W amerykańskim stanie Oklahoma mężczyzna udał się do Starbucksa po dwie kawy: dla siebie i żony. Złożył zamówienie o wartości 10 dolarów, ale zapłacił… ponad 4 tys. dolarów (przeszło 17 tys. zł). Nie sprawdził paragonu, wskutek czego o gigantycznym rachunku zorientował się dopiero później.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nową taryfę opłat za gaz dla spółki PGNiG Obrót Detaliczny. Oznacza to, że ceny gazu dla jednej z grup społeczeństwa zostaną obniżone, i to odczuwalnie.Według nowej taryfy o której informuje Gazeta.pl, ceny są niższe o 20,5 proc. Przed decyzją, koszt za MWh wynosił 649,92 zł, zaś po obniżce wyniesie 516,73 zł.
W styczniu 2023 roku codzienne zakupy zdrożały średnio o 20 proc. rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych.
Okazuje się, że ukryte w czekoladowym jajku figurki mają sporą wartość dla kolekcjonerów. Na aukcjach zarówno na polskim, jak i zagranicznym rynku zdarzają się oferty zakupu za 180 euro (przeszło 800 zł) w przypadku figurek z serii z Asterixem, po nawet 12 tys. euro (ponad 50 tys. zł) za najstarsze modele przedstawiające Smerfy — donosi serwis dlahandlu.pl.
W gronie rosnących cen znalazły się również opłaty za wodę. Zgody od Wód Polskich na wprowadzenie nowych taryf otrzymuje coraz więcej miast. W części nowe cenniki już obowiązują, zaś w innych czekają na decyzję.W Warszawie scenariusz z nowymi cenami za wodę i ścieki nie jest optymistyczny dla mieszkańców. W ostatnich dniach stycznia w stolicy wszedł w życie nowy cennik opłat - w ciągu kolejnych trzech lat, opłaty będą rosnąć co rok.
Od początku roku paczka Ptasiego Mleczka jest lżejsza o 20 g. Firma Lotte Wedel wyjaśniła, że zmiana ta pomogła zoptymalizować koszt produktu.
Mieszkańcy podwarszawskich gmin dowiedzieli się, że czeka ich podwyżka opłat za wodę i ścieki. Nowa taryfa obowiązuje od 27 stycznia 2023 roku.
Średnia inflacja w 2022 roku wyniosła 14,3 proc. Prognozy na ten rok wskazują na ok. 12 proc. wynik. “Dezinflacja” jest zatem hasłem nieco przereklamowanym - tak wynika z wypowiedzi Joanny Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej.Według Tyrowicz cytowanej przez portal money.pl, że na miesięczną inflację coraz większy wpływ mają ceny regulowane. Z tego powodu rośnie rola inflacji bazowej, która w większym stopniu ukazuje kształtowanie się cen w gospodarce.
Jesienią, gdy jasne zaczęło się stawać, że apogeum presji cenowej zostało minięte, inwestorzy porzucili strach przed Fed i zaczęli obstawiać szybkie zakończenie cyklu podwyżek w USA. Stało się jedną z trzech najistotniejszych przyczyn runięcia kursu dolara z rekordowych pułapów i poprawy kondycji złotego. Drugą było wyparowania obaw o kryzys energetyczny i głęboką recesję w Europie, a trzecią perspektywa odejścia Chin od drakońskich pandemicznych restrykcji. W efekcie dolar kosztuje dziś około 4,35 zł, czyli 70 groszy mniej niż we wrześniowym szczycie wszech czasów.Ceny konsumenckie w USA były w grudniu o 0,1 proc. niższe niż w listopadzie. To pierwszy miesięczny spadek wskaźnika od maja 2020 r. Przekłada się on na ostre hamowanie dynamiki w ujęciu rok do roku. Obniżyła się z ona 7,1 do 6,5 proc. r/r, podczas gdy czterdziestoletni szczyt wskaźnika wypadł już w czerwcu na poziomie 9,1 proc. r/r. Bardziej uporczywa z natury inflacja bazowa osiągnęła maksimum na pułapie 6,6 proc. we wrześniu, a w grudniu obniżyła się do 5,7 proc. r/r.Czwartkowe dane były zgodne z prognozami, ale są negatywne dla USD. Rezonują bowiem z rosnącym przekonaniem inwestorów, że Rezerwa Federalna na posiedzeniu 1 lutego podniesie stopy procentowe o 25 pb. Byłby to drugi tak mały ruch od początku cyklu podwyżek w marcu 2022 r., w ramach którego koszt pieniądza błyskawicznie wywindowano z przedziału 0,00-0,25 proc. o 425 pb. Co więcej, wbrew powtarzanym jak mantra stanowczym deklaracjom, że nie można liczyć na obniżki stóp w drugiej połowie roku, inwestorzy wycenili następujący scenariusz. Stopy wzrosną w pierwszym półroczu łącznie o 50-75 pb, ale na koniec stycznia przyszłego roku będą już niższe niż obecnie.Wodą na młyn stało się połączenie wygasania presji cenowej i zwiastunów zbliżającego się załamania wzrostu. Choć zatrudnienie poza rolnictwem rośnie w przyzwoitym tempie, przekraczającym 200 tys. nowych miejsc pracy, a nieobsadzonych pozostaje przeszło dziesięć milionów wakatów, to dynamika wynagrodzeń obniżyła się w kierunku 4,5 proc. r/r. Wraz ze spadającymi kosztami frachtu oraz taniejącymi surowcami energetycznymi i żywnością daje to widoki na szybkie opanowanie wzrostu cen. Kluczem może być jednak hamowanie gospodarki. Najsilniejszym ciosem w dolara okazały się zaskakujące, recesyjne wartości wskaźnika ISM dla usług, czyli wiodącego barometru nastrojów w kluczowej sferze amerykańskiej. Z punktu widzenia złotego, jako najbardziej sprzyjający byłby jednak scenariusz tzw. miękkiego lądowania, czyli uniknięcia przez największe gospodarki głębokiej i długiej recesji przy jednoczesnym wygasaniu inflacji. W takiej kombinacji, w drugiej części roku, gdy wzrost gospodarczy na świecie zacznie odbijać z dołka, możliwy mógłby stać się spadek kursu dolara nawet poniżej bariery 4 zł ostatni raz notowanej tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę.Dla BiznesInfo komentuje ekspert Bartosz Sawicki źródło: cinkciarz.pl
Zdaniem ekspertów handlowcy ograniczali się z podwyżkami cen w grudniu, ponieważ obawiali się kolejnej nagonki na drożyznę w sklepach. Z badania “Bieżące lęki i obawy Polaków” wynika, że aż 50,8 proc. Polaków obawia się inflacji, a w tym także spadku wartości pieniądza.
W środę PKP Intercity ogłosiło zmiany, jakie niedługo zostaną wprowadzone w cenach biletów kolejowych. Podwyżki wynoszą ponad 10 proc. i obejmą wszystkie pociągi spółki. Przewoźnik tłumaczy, że przyczyną są koszty działalności.Nowe ceny, według informacji Rynku Kolejowego, mają obowiązywać od 11 stycznia 2023 r. Zostały zatem ogłoszone zaledwie na tydzień przed zmianą.PKP Intercity uruchamia trzy kategorie cenowe pociągów. Najtańsze są TLK (obsługiwane taborem przed modernizacją) i Intercity (zmodernizowane składy oraz elektryczne zespoły trakcyjne). Wyższe półki to Express Intercity (ekspresowe składy wagonowe) oraz Express Intercity Premium, obsługiwane elektrycznymi zespołami trakcyjnymi ED250 Pendolino.
W sylwestrowe popołudnie PKN Orlen bez wcześniejszych zapowiedzi obniżył ceny paliw w hurcie. Obniżki są dość spore. Ekonomiści komentują, że kierowcy mogli płacić mniej na stacjach już w 2022, jednak wygląda na to, że spełnia się scenariusz proponowany przez analityków jakiś czas temu.Wraz z początkiem 2023 roku powróciła 23 proc. stawka podatku VAT na paliwa. Wzrosły również opłata paliwowa i akcyza. Jednak w sylwestrowe popołudnie to nie te zmiany lub przygotowania do zabaw spowodowały ożywioną dyskusję wśród ekonomistów.
Świeżo opublikowana analiza Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego nie pozostawia wątpliwości. Producenci paliw stosowali taktykę utrzymywania wysokich marż w celu uniknięcia szoku cenowego wśród klientów, ale już wiadomo, że będzie drożej.Jak powiedział cytowany przez Interię dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego ds. analiz rynku paliw Krzysztof Romaniuk, ceny oleju napędowego w całej Unii Europejskiej spadają. Powodem jest malejący popyt na paliwa na kontynencie.
Od stycznia wraca podatek VAT za gaz. W związku z tym Sejm przyjął już ustawę zapewniającą dodatkowe fundusze dla gospodarstw domowych. Nie skorzystają jednak wszyscy.W ubiegłym tygodniu Sejm przegłosował projektu ustawy gazowej. Została ona przygotowana przez rząd i obejmuje m.in. zamrożenie cen gazu na poziomie 200 zł/MWh.Jak informuje portal Interia.pl, zawiera ona również dodatek gazowy. Jego pojawienie się ma związek z powrotem podatku VAT na gaz w wysokości 23 proc. Jest to wynik decyzji Komisji Europejskiej zakazującej utrzymywania stawki VAT na zerowym poziomie.
Po raz pierwszy od kilku miesięcy inflacja lekko spadnie - tak twierdzą analitycy z PKO Banku Polskiego. Nie oznacza to jednak, że najgorsze już za nami.Zaplanowane na środę ogłoszenie szacunku inflacji przez GUS skłania ekonomistów do analiz sytuacji ekonomicznej kraju. Analitycy z PKO BP właśnie opublikowali swoje przewidywania dotyczące tychże szacunków.
Według badań, od 50 do 90 proc. Polaków wie, czym jest Black Friday. Obecny wielki dzień obniżek w sklepach przypada 25 listopada. Zdaniem ekspertów potencjał akcji został utracony.
Niemiecka sieć drogerii DM zadebiutowała na polskim rynku w tym roku. Obecnie DM ma w Polsce pięć sklepów stacjonarnych, ale planuje dalszy rozwój. Główny konkurent DM, czyli również niemiecki Rossmann ma znaczenie bardziej rozbudowaną w Polsce sieć sklepów stacjonarnych, DM próbuje więc podebrać rodzimej sieci klientów za pośrednictwem internetu. DM ogłosił, że zakupy przez internet z darmową dostawą zrobimy nie od 222 zł, jak było wcześniej, tylko od 199 zł.
Ceny materiałów budowlanych takich jak cement, wapno, a także izolacji termicznych, kominów, dachów i wielu innych ważnych materiałów branży budowlanej, odnotowały ogromne skoki w cenach w 2022 roku.Przykłady materiałów używanych przy budowie domów, mieszkań oraz wzrosty jakie odnotowały we wrześniu 2022, wobec września 2021 roku.cement - podwyżka około 40%izolacje termiczne - 32%wapno - około 40%rynny - 28%farby - 23%lakiery - 23%sucha zabudowa - 29%izolacje wodochronne - 27%kominy - około 36% ściany - około 36% dachy - 28%płytki do łazienek/kuchni – 26% Najwyższe wzrosty cen odnotowały więc materiały takie jak wapno i cement. Zaraz za nimi były kominy i ściany. Dane te podała we wrześniu Grupa PSB Handel.
Materiały budowlane są coraz droższe, wynika z danych przygotowanych przez Grupę PSB Handel. Względem lipca ubiegłego roku, w 2022 r. ceny w lipcu wzrosły o 29 proc., a największe wzrosty cen miały miejsce w przypadku izolacji termicznych, bo o 51 proc. Choć wzrosty cen odnotowano we wszystkich badanych grupach towarów, to największy wzrost dotyczy izolacji termicznych. Oprócz problemów logistycznych w chińskich portach spowodowanych nawrotem pandemii koronawirusa i brakiem dostępu do półproduktów z Rosji i Ukrainy wzrosty wynikają także prawdopodobnie z kryzysu energetycznego, który dotknął Europę po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wysokie ceny paliw grzewczych zachęciły wielu Polaków do podjęcia decyzji o montażu w swoich domach lepszej izolacji termicznej, co doprowadzi do mniejszego zużycia drożejących paliw, takich jak węgiel, gaz czy olej opałowy.
Polacy masowo wykupują cukier i ceny cukru sięgają w Polsce nawet do 10 zł. Eksperci wyjaśniają, czy rzeczywiście jest powód do paniki.
Samorządy naciskają na Wody Polskie, aby te wprowadziły zmiany w taryfach opłat za wodę. Dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków leży w gestii samorządów, które za te usługi płacą coraz więcej. Wody Polskie zadeklarowały, że od pierwszego września gotowe są na zmiany opłat za wodę, co oznacza podniesienie cen dla indywidualnych odbiorców, podaje PAP.
Ceny materiałów budowlanych nadal rosną w zastraszającym tempie. Grupa PSB Handel opublikowała dane, z których wynika, że w maju ceny wzrosły o 34 proc. względem maja 2021. Jeżeli planujesz remont, lepiej zrób go jak najszybciej. Materiały budowlane są coraz droższe i na szybkie obniżki cen, lub choćby ich wyhamowanie lepiej nie liczyć. Główne czynniki wpływające na drożyznę w sklepach budowlanych, to blokady w chińskich portach spowodowane nawrotem pandemii COVID-19 w Chinach i wojny na Ukrainie, która doprowadziła do licznych problemów z importem surowców do produkcji materiałów budowlanych, które w dużej mierze pochodziły z Ukrainy i Rosji.
Rośnie liczba ofert sprzedaży niedokończonych domów. Koszty budowy przerosły oczekiwania zarówno budowlańców jak i zleceniodawców. Coraz częściej wstrzymywane są prace firm wykonawczych. Niespodziewane ogromne wzrosty cen materiałów, wzrost kosztów robocizny jak i brak rąk do pracy powodują nieukończenie prac budowlanych. “Jeżeli ten paraliż nie zostanie w najbliższym czasie rozwiązany, dojdzie do paraliżu wszystkich inwestycji” twierdzi Jakub Kus, wiceprzewodniczący ZZ “ Budowlani”.
Po raz pierwszy deweloperzy odnotowali mniejszą sprzedaż mieszkań aż o 23% porównując I kw. 2022 i 2021 roku. Po siedmiu latach rosnącego popytu na zakup mieszkania, boom sprzedażowy dobiegł końca. Ceny najmu mieszkań niestety nadal mocno pną się w górę.Według komunikatów warszawskiej GPW deweloperzy w I kwartale br. sprzedali tylko 4 983 mieszkań, czyli o 23 proc. mniej niż w roku 2021 i 11,4 proc. mniej w relacji kwartał do kwartału. Portal RynekPierwotny wskazał, że prawdziwa skala problemu jest jeszcze nie do końca odkryta. Regres sprzedaży nastąpił w 12 z 14 analizowanych spółek na GPW. Wg statystyk serwisu Bigdata wynika, że sprzedaż mieszkań na największych rynkach w Polsce była niższa jednak o 39 proc.
PKN Orlen, Grupa Lotos oraz Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN) zapewniają, że Polska jest zabezpieczona przed nieprzewidzianymi sytuacjami w obszarze ropy i paliw.– Dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i wszyscy nasi klienci będą obsłużeni. Jesteśmy bezpieczni, bo na przestrzeni ostatnich sześciu lat realizowaliśmy działania zmierzające do dywersyfikacji dostaw surowca. Jeszcze w 2013 roku rafineria w Płocku przerabiała 98% rosyjskiej ropy. Dzisiaj jej udział w przerobie to mniej niż połowa – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.Paliwa w Polsce nie brakuje. Zarówno zapasy ropy, jak i produkcja paliw w Grupie ORLEN są na poziomie wystarczającym dla pokrycia bieżącego zapotrzebowania. Zabezpieczone są również dostawy ropy naftowej do rafinerii Grupy ORLEN w Polsce, Czechach i na Litwie. Zaopatrzenie w surowiec odbywa się na bieżąco, zgodnie z kontraktami długoterminowymi i spotowymi. Realizowana jest także hurtowa sprzedaż paliw – czytamy w komunikacie.Spółki paliwowe we wspólnym komunikacie przekazały, że "transport ropy naftowej rurociągiem z kierunku wschodniego do Polski odbywa się zgodnie z harmonogramem tłoczeń". W informacji zaznaczono, że "nasz kraj jest zabezpieczony przed nieprzewidzianymi sytuacjami w obszarze ropy i paliw". Zofia Paryła, prezes Grupy Lotos, oświadczyła, że w 2019 r. rafineria w Gdańsku zmierzyła się już ze wstrzymaniem dostaw drogą lądową, utrzymując niezmieniony poziomu przerobu ropy naftowej oraz ciągłość ekspedycji swoich produktów na rynek. – Spółka na bieżąco monitoruje sytuację i jest przygotowana na różne scenariusze. W 2019 roku rafineria w Gdańsku zmierzyła się już ze wstrzymaniem dostaw drogą lądową, utrzymując niezmieniony poziomu przerobu ropy naftowej oraz ciągłość ekspedycji swoich produktów na rynek – mówi Zofia Paryła, prezes zarządu Grupy LOTOS. – Nadmorskie położenie od zawsze poszerza naszą elastyczność operacyjną. Daje to spółce możliwość zakupu szerokiej gamy surowca z różnych kierunków świata, co stanowi naturalną część jej codziennej działalności, realizowanej zawsze w przypadku potwierdzenia ekonomiki potencjalnej transakcji – dodaje. Artykuły, które mogą Cię zainteresowaćNeo-angin. Działa antyseptycznie. Łagodzi ból gardłaJak eskalacja konfliktu na Ukrainie może wpłynąć na polską gospodarkę?Powstaną punkty dla uchodźców. Polska reaguje na agresję Rosji na Ukrainę
W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw https://t.co/jMYAAohGO1— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) February 24, 2022 W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw – przekazał na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Wcześniej Lider Agrounii Michał Kołodziejczak udostępnił na Twitterze zdjęcia pylonu reklamowego i paragonu z jednej ze stacji paliw w gminie Błaszki w województwie łódzkim, która sprzedawała benzynę i olej napędowy po 9,99 zł za litr. "Wojna. Dziś po 10 zł/l. Jutro ma być po 15 zł/l. Pieniądze przestają mieć wartość" – napisał Kołodziejczak. W tym samym poście oskarżył rząd o brak przygotowania zapasów paliw, a tym samym doprowadzenie do nagłego wzrostu ich cen na stacjach benzynowych. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapowiedział natychmiastowe rozwiązanie umowy ze stacją benzynową, która kupuje paliwo m.in. Orlenu i sprzedaje je z ok. 100 proc. marżą. Spotka to wszystkie współpracujące z koncernem podmioty, które wykorzystują sytuację i manipulują cenami.
Kontrakty terminowe na kawę osiągnęły w Nowym Jorku najwyższy poziom od dziesięciu lat w związku z rosnącymi obawami o ograniczone dostawy – podaje Bloomberg. Ceny arabiki wzrosły ponad dwukrotnie w ciągu ostatniego roku w związku z suchą pogodą w Brazylii, zawirowaniami w łańcuchu dostaw i kosztami transportu. Aby poradzić sobie z niedoborem, palacze wykorzystali zapasy i wysłali zapasy monitorowane przez amerykańską giełdę ICE Futures do najniższego poziomu od 22 lat.Jak podaje Bloomberg pojawiają się oznaki zacieśniania dostaw, ponieważ światowe ceny żywności nadal rosną, zbliżając się ostatnio do rekordu.
Jak podała "Rzeczpospolita" początek 2022 r. przyniósł wzrost indeksu światowych cen żywności w okolice historycznego rekordu. Subindeks cen olejów roślinnych rekord już osiągnął. Wzrost cen dosłownie wszystkiego nie zahamował z początkiem roku. "Rzeczpospolita" przypomina, że w styczniu na świecie znacząco rosły ceny olejów roślinnych i produktów mlecznych, nieco wolniej mięsa i zbóż. Drugi miesiąc z rzędu spadały natomiast ceny cukru. – Subindeks cen olejów roślinnych FAO sięgnął w styczniu 185,9 pkt, co oznacza wzrost aż o 7,4 pkt, czyli 4,2 proc. w porównaniu z grudniem. Tym samym wskaźnik ten znalazł się na historycznym szczycie. W styczniu drożały oleje palmowe, sojowe, rzepakowe i słonecznikowe. Ceny tego pierwszego napędzały obawy przed możliwym ograniczeniem eksportu z Indonezji, największego światowego eksportera oleju palmowego, a także przed niższą światową produkcją. Ceny rzepaku i oleju słonecznikowego rosły przez utrzymującą się słabą podaż i rosnący globalny popyt importowy. Na wzrost cen olejów roślinnych przekładały się też rosnące ceny ropy naftowej – czytamy w "Rzeczpospolitej". Dziennik zauważa też, że wzrósł indeks produktów mlecznych, a na początku 2022 r. najmocniej rosły ceny odtłuszczonego mleka w proszku i masła. Na świecie nieco wolniej rosły za to ceny mięsa i zbóż, a drugi miesiąc z rzędu spadały ceny cukru.