Niemcy już przygotowują plan ewakuacji placówek dyplomatycznych w Kijowie. Z informacji pisma "Bild" wynika, że zaczęli już pracować nad wywiezieniem ze stolicy Ukrainy krewnych pracowników ambasady Niemiec. Ma to związek z przewidywaną rosyjską inwazją. W obliczu zagrożenia rosyjskim atakiem konwencjonalnym na terytorium Ukrainy, niemieckie MSZ rozpoczęło realizować procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa swoim pracownikom dyplomatycznym i ich rodzinom. Z doniesień "Bild", na które powołuje się PAP wynika, że w razie dalszej eskalacji konfliktu rodziny pracowników dyplomatycznych mają zostać szybko wywiezieni z kraju.
Joe Biden podczas konferencji podsumowującej rok jego prezydentury w Stanach Zjednoczonych powiedział, że jeśli Ukraina zostanie zaatakowana, "to będzie katastrofa dla Rosji". – Putin jeszcze nigdy nie widział takich sankcji, jakie mu obiecałem, jeśli zaatakuje Ukrainę – dodał. Joe Biden wystąpił w środę na konferencji prasowej z okazji rocznicy swojej prezydentury. Amerykański prezydent odniósł się m.in. do napięcia na linii Rosja - USA. Prezydent USA zadeklarował, że jeśli dojdzie do zaatakowania Ukrainy przez Rosję, to Stany Zjednoczone zwiększą liczbę żołnierzy w Polsce i Rumunii.– Jeżeli zrobią to, co są w stanie zrobić, to będzie katastrofa dla Rosji. Jeśli będą dalej uderzać na Ukrainę, nasi sojusznicy i partnerzy będą gotowi zmusić Rosję, aby naprawdę konkretnie za to zapłaciła – powiedział. Przypomniał, że Stany Zjednoczone przeznaczyły już 600 mln. dolarów na sprzęt obronny, który już trafił na Ukrainę.
Uruchomienie gazociągu Nord Stream 2 to tak jak włożenie pistoletu do rąk prezydenta Rosji i wymierzenie tego pistoletu w Europę środkowo-wschodnią – powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. – Zobaczmy jak wygląda kwestia Nord Stream 2, nowego gazociągu, które de facto stałby się nową bronią w rękach Władimira Putina. Uruchomienie gazociągu Nord Stream 2 to tak jak włożenie pistoletu do rąk Władimira Putina i wymierzenie tego pistoletu w Europę środkowo-wschodnią. Wszyscy o tym wiedzą – powiedział mówił Müller w rozmowie z „Radiem Gdańsk.Zauważył, że cała Europa dostrzega zagrożenie rosyjskiej agresji. Według niego ewentualne otwarcie gazociągu Nord Stream 2 "jest jednoznaczne z możliwością grożenia destabilizacją energetyczną nie tylko Polsce, ale przede wszystkim Ukrainie".– Wiemy doskonale, że ewentualne otwarcie tego gazociągu to jest po prostu danie dodatkowej szansy grożenia Europie destabilizacją energetyczną nie tylko Polsce. Bo Polska, na szczęście, ma chociażby terminal LNG, ale przede wszystkim Ukrainie, która mogłaby być z dnia na dzień, w jedną godzinę wyłączona, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne – oświadczył rzecznik rządu.
Niemiecki rząd krytykuje stanowisko KE ws. uznania energii jądrowej za "zieloną". Sugeruje, że inne państwa UE powinny pójść drogą RFN i przestawić się z energii jądrowej na gaz. To sprawiłoby, że cała Europa znalazłaby się w uzależnieniu od rosyjskich dostaw energii – podał w środę dziennik "Die Welt".Niemcy krytykują ostro wpisanie atomu jako źródła zrównoważonego do tak zwanej taksonomii Unii Europejskiej, która określa jakie inwestycje zasługują na finansowanie banków. To ważne mi.in. dla Polski, która chce stworzyć model finansowania atomu i musi uzyskać zielone światło Komisji. Minister gospodarki i klimatu Robert Habeck odniósł się w sobotę do próby "ekologizacji" energetyki jądrowej z oburzeniem. Natomiast rzecznik rządu Steffen Hebestreit zapowiedział jednoznacznie: – Wyraźnie odrzucamy oceny dotyczące energii atomowej". Jednocześnie jednak z zadowoleniem przyjął propozycje Komisji Europejskiej, by pod pewnymi warunkami zaklasyfikować również gaz jako zrównoważone źródło energii. Jest to "zgodne ze stanowiskiem rządu federalnego – cytuje dziennik "Welt". Jak podkreśla dziennik trudno jest zrozumieć taką ocenę rządu federalnego. – Decyzja Komisji Europejskiej "o promowaniu gazu jako technologii pomostowej wydaje się znacznie bardziej problematyczna, zarówno z punktu widzenia polityki klimatycznej, jak i geopolityki, niż krytykowana przez rząd niemiecki decyzja UE o faworyzowaniu energetyki jądrowej – czytamy w "Welt".
Podczas 50-minutowej rozmowy telefonicznej Joe Biden i Władimir Putin "grozili sobie nawzajem i jednocześnie sygnalizowali chęć nawiązania dialogu" – podał w piątek 31 grudnia dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Prezydent USA Joe Biden przestrzegł rosyjskiego szefa państwa Władimira Putina przed próbą inwazji na Ukrainę. Jak podały media inicjatorem rozmowy, był prezydent Rosji Władimir Putin. Obydwaj szefowie państw ostrzegli przed możliwością eskalacji konfliktu na Ukrainie.Biały Dom zakomunikował, że Joe Biden przedstawił Władimirowi Putinowi "dwie ścieżki działań" - jedną opartą na dyplomacji i drugą opartą na odstraszaniu, w postaci sankcji, pomocy wojskowej Ukrainie oraz wzmocnieniu obrony wschodniej flanki NATO. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił, że nowe zachodnie sankcje wobec Rosji byłyby kolosalnym błędem.Biden stwierdził też, że nie ma szans na spełnienie części z rosyjskich propozycji. Powtórzyć miał też dotychczasową politykę USA na temat członkostwa w NATO: tj., że jest to sprawa leżąca w gestii samego Sojuszu i ewentualnych nowych kandydatów. Biden wezwał Putina do deeskalacji napięć wokół Ukrainy i oznajmił, że rozmowy mają szanse na dokonanie postępów tylko w atmosferze "deeskalacji, a nie eskalacji".
Rosyjski koncern paliwowy Gazprom uznał za nierozsądną odsprzedaż gazu przez Niemcy do Polski w warunkach gwałtownie rosnących cen – podała w niedzielę 26 grudnia agencja AFP. Gazprom odrzucił przy tym oskarżenia Zachodu wobec Moskwy o jednostronne ograniczanie dostaw gazu do Europy.– Następuje odwrócenie przepływu gazu z Niemiec do Polski i podobno także na Ukrainę, rzędu 3 mln do 5 mln metrów sześc. dziennie – przekazał rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow w nagraniu wideo, opublikowanym w Internecie.
Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył we wtorek (21.12) Zachód o eskalację napięcia w Europie – pisze Reuters. Dodał, że Rosja jest zaniepokojona rozlokowywaniem elementów systemu obrony przeciwrakietowej USA przy jej granicach i ewentualnym pojawieniem się zestawów na Ukrainie.Putin oznajmił podczas kolegium resortu obrony, że Rosja jest "bardzo zaniepokojona" tym, że w pobliżu jej granic rozlokowywane są elementy systemu przeciwrakietowego USA. W rozmowie z wyższymi rangą wojskowymi Putin powiedział, że Rosja „odpowiednio” zareaguje na każdą agresję Zachodu i będzie dalej rozwijać swoją armię. Putin podczas kolegium resortu obrony oznajmił, że Rosja jest "bardzo zaniepokojona" tym, że w pobliżu jej granic rozlokowywane są elementy systemu przeciwrakietowego USA. – Rozlokowane w Rumunii i zaplanowane do rozmieszczenia w Polsce systemy Mk41 są dostosowane do zastosowania pocisków Tomahawk". "Jeśli ta infrastruktura będzie się przesuwać dalej, jeśli rakietowe zestawy USA i NATO pojawią się na Ukrainie, to ich czas dolotu do Moskwy skróci się do 7-10 minut, a w przypadku rozlokowania broni hiperdźwiękowej - do 5" – stwierdził Putin. Prezydent powiedział też, że Moskwa szuka politycznych i dyplomatycznych rozwiązań oraz nie chce konfliktów. Oczekuje się, że Putin rzuci więcej światła na sprawy zagraniczne Rosji, między innymi, na swojej dorocznej konferencji medialnej w czwartek.
Czołowa dyplomatka USA Karen Donfried, zapewniła w rozmowie z PAP, że Stany Zjednoczone nie będą prowadzić rozmów o bezpieczeństwie Polski bez Polski. Dodała, również, że planowane są rozmowy z Rosją, które będą okazją do obniżenia napięć, ale to do Moskwy należy wykonanie kroku w kierunku deeskalacji.Karen Donfried, asystent sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji, uważa, że warto zrobić najpierw krok wstecz. To wszystko związane jest z rozmową prezydenta Bidena z prezydentem Putinem i tym, co było podczas niej będzie poruszone. Wiemy, że dla prezydenta Bidena było ważne, by bezpośrednio podjąć rozmowę z prezydentem Putinem na temat głębokich obaw Ameryki dotyczących koncentracji wojsk przy granicach Ukrainy. I by jasno wyłożyć mu dotkliwe konsekwencje, jeśli Rosja podejmie dalsze napady na Ukrainę. Joe Biden wyjaśnił mu, że wykorzystane zostaną ostre środki ekonomiczne, USA w dalszym ciągu będą wysyłać defensywną broń Ukrainie i razem z sojusznikami z NATO zastanowimy się jak wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu.Jak podano w rozmowie przed rozmową z Putinem sekretarz stanu Antony Blinken rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, a w czwartek rozmawiał z nim prezydent Biden. Mieliśmy rozmowy w ramach Kwintetu, czyli z Wielką Brytanią, Francją, Niemcami i Włochami; była rozmowa z (przewodniczącym Rady Europejskiej) Charlesem Michelem oraz w czwartek z Bukaresztańską Dziewiątką (w jej skład wchodzą: Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry - PAP). Wszystkie te działania są prowadzone po to, by naradzić się, jak pójść naprzód. Poinformowano również, że w dyskusje na tematy strategiczne będą włączeni sojusznicy.
Gazprom nabył większościowy pakiet akcji serwisu VKontakte będącego rosyjskim odpowiednikiem Facebooka. Tym samym rosyjski gigant energetyczny powiększa swoją strefę wpływów w sieci. VKontakte działające przede wszystkim na terenie Rosji i byłych republik radzieckich jest portalem społecznościowym działających na zasadach zbliżonych do Facebooka, skupiający głównie osoby rosyjskojęzyczne. Baza użytkowników sięga 600 mln osób.Nie jest to pierwsza próba zwojowania sieci przez Gazprom. Zależna od giganta spółka Gazprom Media uruchomiła już na terenie serwis Yappy będący z kolei rosyjskim odpowiednikiem TikToka.
Zostało podpisane porozumienie dotyczące zagospodarowania jednego z największych złóż gazowych w Iranie. Złoże Chalus ma zawierać co najmniej siedem bilionów m sześc. gazu. Największe udziały będą miały firmy rosyjskie i chińskie, dopiero za nimi jest Iran. Tak duży udział rosyjskich i chińskich firm praktycznie uniemożliwia potencjalny eksport gazu do Europy.Jak podał portal oilprice.com jeden z przedstawicieli rosyjskiej administracji nazwał tę transakcję „ostatnim aktem zabezpieczenia kontroli nad europejskim rynkiem energetycznym”.Rosjanie, poprzez konsorcjum firm takich jak Gazprom i Transnieft, mają mieć 40 procent udziałów w polu, Chińczycy poprzez CNPC i CNOOC dostaną 28 procent a irański KEPCO 25 procent. Gazprom będzie zarządzał polem, Transnieft ma być odpowiedzialny za transport surowca. Chińskie CNPC ma odpowiadać za finansowanie projektu a CNOOC za część inżynieryjną i procesową.Europejskie magazyny gazu są obecnie na wyczerpaniu z powodu wznowienia działalności gospodarczej po długiej przerwie spowodowanej pandemią. W podobnej sytuacji znalazły się kraje azjatyckie. Zmniejszenie rezerw gazu ziemnego w magazynach doprowadziło do rekordowego wzrostu cen gazu na rynkach międzynarodowych.
Rosyjskie władze zapowiedziały zdecydowaną walkę z antyszczepionkowcami i dezinformacją na temat koronawirusa w internecie. Jak poinformował wprost biznes służby będą sprawdzać media społecznościowe w poszukiwaniu osób i grup odpowiedzialnych za dezinformację – Ministerstwo zdrowia Rosji poinstruowało regionalne oddziały oraz lekarzy, aby zgłaszali osoby, które celowo szerzą dezinformację dotyczące zagrożenia związanego ze szczepieniami – poinformowało ministerstwo w oświadczeniu przekazanemu agencji Reuters. – Dodano, że zgłosiło już ponad trzydzieści osób, które mogą dostać karę 5 lat więzienia za szerzenie antyszczepionkowych teorii. Z informacji podanych przez wprost poziom wszczepienia społeczeństwa w Rosji wynosi zaledwie 38 proc. Według rosyjskich władz procent społeczeństwa, który jest odporny na COVID-19 wynosi 50 proc. Są to osoby, które otrzymały szczepionkę lub przechorowały zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2.Rosja zmaga się z największą falą zakażeń i zgonów spowodowanych COVID-19. Na początku listopada średnia tygodniowa liczba zakażeń wyniosła około 40 tys. przypadków dziennie. W listopadzie 2021 umiera w Rosji ok.1200 osób dziennie, rok wcześniej było to ok. 540 osób dziennie.
Kreml odniósł się do sankcji nałożone przez Stany Zjednoczone na dwa powiązane z Rosją podmioty. Uznał je za niezgodne z prawem i niesłuszne oraz odniósł się do nich negatywnie.– Kreml uważa ewentualne nowe sankcje Stanów Zjednoczonych wobec Nord Stream 2 za niezgodne z prawem i niesłuszne oraz odnosi się do nich nadzwyczaj negatywnie – powiedział we wtorek rzecznik rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow.Uważa, że restrykcje wobec Nord Stream 2 to „kontynuacja języka sankcji, z którego Waszyngton uparcie nie chce zrezygnować”.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział skomentował dzisiaj brak certyfikacji dla operatora gazociągu Nord Stream 2. Rosjanin uznał, że decyzja nie jest polityczna i operator zapewne spełni wszystkie wymagania strony niemieckiej. Spółka Nord Stream 2 AG będąca operatorem gazociągu Nord Stream jest zarejestrowana w Szwajcarii, przez co podlega prawodawstwu szwajcarskiemu. Z tego powodu niemiecki regulator BNetzA zdecydował się wczoraj na brak certyfikacji dla spółki. Pieskow powiedział, że w takim razie należy powołać nową spółkę, która zostanie operatorem gazociągu, a będzie zarejestrowana na terenie Niemiec. Rosyjski polityk przyznał także, że proces certyfikacji, to bardzo skomplikowana sprawa i różne niezgodności przy tym, to rzecz normalna. O decyzję o niezgodności działalności Nord Stream 2 z prawem unijnym wnioskuje także polskie PGNiG, które wystosowało do niemieckiego regulatora obszerne uzasadnienie.
W rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia o doktrynie wojskowej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, która mówi o użyciu broni jądrowej w przypadku zagrożenia granic ZBIRu. "Niezawisimaja Gazieta" napisała dzisiaj o nowej doktrynie wojskowej Białorusi i Rosji, w której miały pojawić się zapisy o możliwości użycia broni atomowej w przypadku zagrożenia granic - powtarza za rosyjską gazetą bankier.pl. Rosyjska gazeta zastrzega jednak, że założenia doktryny nie zostały jeszcze opublikowane, choć najprawdopodobniej zalazły się w niej zapisy właśnie o broni jądrowej. Z poprzedniej doktryny Związku Białorusi i Rosji wynika, że atak na któreś z państw jest postrzegane jako atak na całą wspólnotę. Z ustaleń rosyjskiej gazety wynika także, że na Białorusi znajduje się odpowiedni sprzęt, który mógłby zostać użyty do wystrzelenia broni jądrowej. Jeden z nich to białoruski system rakietowy Polonez.
Trwający od 2014 r. konflikt w Donbasie na wschodzie Ukrainy poważnie wpływa na środowisko. Obecnie region mierzy się z katastrofą ekologiczną. Zalewanie kopalń, zanieczyszczone grunty i wody, pozostałości po niewybuchach czy amunicji. To dopiero wierzchołek problemów Donbasu.Za jedno z głównych zagrożeń dla środowiska w regionie uważa się niekontrolowane zatapianie niektórych kopalń na opanowanych przez prorosyjskich separatystów częściach obwodu donieckiego i ługańskiego. Katastrofa ekologiczna w Donbasie, spowodowana zbrojną agresją Federacji Rosyjskiej, będzie katastrofą ekologiczną dla całej Europy. – Działania te skutkują podwyższaniem się poziomu wód, co może prowadzić do zanieczyszczenia gleby oraz wód powierzchniowych i gruntowych, podtopień i osiadania gruntu – mówiła Ołeksandra Łukianenko z organizacji Prawo na Zachyst podczas konferencji poświęconej ekologicznej przyszłości Donbasu.
Ponownie przesył gazu do Niemiec rurociągiem jamalskim został wstrzymany. Rozpoczęło się tłoczenie tak zwanym rewersem – przekazała agencja TASS, przy czym powołała się na dane niemieckiego operatora Gascade. Dostawy do Niemiec ustały w godz. 9-10 rano w sobotę czasu moskiewskiego (godz. 7-8 rano czasu polskiego). Później rozpoczęło się tłoczenie gazu w odwrotnym kierunku - z Niemiec do Polski. Jak podał dziennik "Kommiersant" rewers stanowi teraz około 139,5 tys. m sześc. gazu na godzinę.Wcześniejsza przerwa w tłoczeniu surowca gazociągiem jamalskim nastąpiła 30 października. Również wówczas gaz zaczął być przesyłany rewersem. Koncern Gazprom zapewnił wtedy, że przerwa nie odbiła się na odbiorcach surowca i wnioski o dostawy gazu są realizowane.
Rosja próbuje wymusić na Niemcach szybsze decyzje w sprawie użycia gazociągu Nord Stream 2. Mimo obietnic Władimira Putina Gazprom nie zwiększa dostaw gazu ziemnego do Europy przez funkcjonujące gazociągi. Niedawno ukończony gazociąg Nord Stream 2 do funkcjonowania potrzebuje jeszcze certyfikacji ze strony niemieckiego Bundesnetzagentur, później potrzeba jeszcze zgody Komisji Europejskiej. Rosja oczekuje właśnie przyspieszenia decyzji o otwarciu gazociągu.
W elektrowni jądrowej znajdującej się na południu kraju doszło do wycieku pary, co zmusiło inżynierów do wyłączenia czterech reaktorów - przekazuje forsal.pl za rosyjską agencją RIA Nowosti. Elektrownia położona jest w obwodzie rostowskim niedaleko miasta Wołgodońsk. W elektrowni działają cztery reaktory, z czego jeden z nich był we wrześniu remontowany. Zatrzymany został za to reaktor drugi, z którego wyciekła para. Nadal pracują natomiast reaktory trzeci i czwarty. O całej sprawie informują służby ratownicze rosyjskiej elektrowni.
– Po to, by transportować coś przez Ukrainę, trzeba, aby był jakiś nabywca tego czegoś, a są to właśnie nasi nabywcy w Europie – podkreślił rzecznik Kremla. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował w środę (13.10), że Rosja może zwiększyć tranzyt gazu przez Ukrainę, jeśli Unia Europejska kupi większe ilości surowca na podstawie długoterminowego kontraktu, a Ukraina zaoferuje konkurencyjne warunki przesyłu. Ocenił, że firmy europejskie mogą zawrzeć z Gazpromem "nową długoterminową umowę na większe ilości gazu, z uwzględnieniem rosnącego zapotrzebowania . Zapewnił, że Rosja maksymalnie zwiększyła dostawy na mocy obowiązujących kontraktów. Pytany, czy koncern Gazprom może zwiększyć sprzedaż na rynku spotowym, Pieskow odparł, że jest to "kwestia infrastruktury" i w tej sprawie należy się zwrócić do Gazpromu.
Rosjanie w dniach 10-16 września przeprowadzą ćwiczenia wojskowe "Zapad 2021". Z tej okazji na Morze Bałtyckie wypłyną okręty wojenne, a w całych ćwiczeniach udział weźmie 200 tys. żołnierzy, na morzu, lądzie i w powietrzu. Zapad 2021 będzie wyjątkowym pokazem siły, od 40 lat w ćwiczeniach wojskowych Rosji (a wcześniej Związku Radzieckiego) nie uczestniczyło aż 200 tys. żołnierzy. Jak co roku ćwiczyć będą nie tylko Rosjanie, ale także Białorusini.
Polska wieś na Syberii przyciąga tłumy. W odległej miejscowości udało się bowiem zachować język i tradycje przodków. Do niewielkiej Wierszyny przyjeżdżają nie tylko turyści, lecz także naukowcy.Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego Syberia zachęca turystów i badaczyKto najczęściej odwiedza polską osadęJaki wpływ na życie tej wioski ma pandemia
Szczepienia w Rosji zdecydowanie przyspieszyły. Na tle całego kraju zdecydowanie wyróżniają się zakłady przemysłowe, w których odsetek zaszczepionych przekracza nawet 60 proc. Pracodawcy stosują nie tylko zachęty, lecz także groźby.Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego szczepienia w Rosji są w niektórych branżach obowiązkoweJakie zachęty stosują pracodawcy Jakich gróźb się dopuszczają
Rosyjskie serwery to kopalnia zaskakujących materiałów. W systemie można na żywo obserwować obraz z niezabezpieczonych kamer w prywatnych domach i kawiarniach w Kanadzie. Użytkownicy mają także dostęp do ponad 170 kamer w Polsce.Z tego artykułu dowiesz się:Jakie obrazy przedostały się na rosyjskie serweryKto prawdopodobnie nimi zarządzaJakie działania zamierza podjąć Kanada
Okręt podwodny Biełgorod może zapoczątkować nowy rozdział w rosyjskich zbrojeniach. Ta nowoczesna jednostka jest w stanie podnosić drony z napędem atomowym. Rosja już testuje, jak statek sprawdza się na morzu.Z tego artykułu dowiesz się:Od kiedy trwały prace nad jednostkąJakie możliwości ma BiełgorodJakie są plany co do eksploatacji nowego okrętu
Oleg Burłakow, notowany na liście 200 najbogatszych Rosjan, nie żyje. Oficjalnie biznesman zmarł z powodu COVID-19. Jednak jego rodzina domaga się wnikliwego śledztwa w tej sprawie.Z tego artykułu dowiesz się:Kim był Oleg BurłakowJakie są nieścisłości dotyczące jego śmierciDlaczego rodzina podejrzewa inną przyczynę śmierci
Skrzynka Dworczyka została zhakowana znacznie wcześniej niż podejrzewano. Przestępcy mogli czytać korespondencję ministra już na jesieni ubiegłego roku. Sprytni hakerzy zastosowali standardową metodę oszustwa.Z tego artykułu dowiesz się:Kiedy skrzynka Dworczyka wpadła w ręce hakerówW jaki sposób pozyskali do niej dostępJakie dokumenty wyciekły
Gazprom postanowił czasowo zamknąć gazociąg jamalski. Prace profilaktyczne uniemożliwiają regularną pracę, ale spółka zapewnia, że przestój został uwzględniony w planach konsumentów.Z tego artykułu dowiesz się:Na jaki okres Gazprom zamyka gazociąg jamalskiPrzez które kraje przechodzi instalacjaJaka ma być alternatywna droga przesyłu gazu do Polski
Wygląda na to, że na Nord Stream się nie skończy. Prezydent Rosji Władimir Putin udzielił wywiadu tygodnikowi "Zeit" w którym snuje wizje współpracy z Niemcami. Z tego artykułu dowiesz się:Co o współpracy Rosja-Niemcy mówi Władimir PutinJakie określenia Putin stosuje wobec Nord StreamJak po latach Putin interpretuje wydarzenia na Ukrainie