Znane biuro podróży z gigantyczną karą. To lekcja dla turystów: zwróć uwagę na te zaniedbania
Liczne skargi niezadowolonych turystów w końcu przyniosły efekty. UOKiK nałożył ogromną karę finansową na znane Polakom biuro podróży za stosowanie podstępnych praktyk, przez które klienci tracili coraz więcej pieniędzy. Nie do pomyślenia, jakie warunki były im stawiane. Czy konsumentom uda się odzyskać choć część poniesionych kosztów?
Wycieczka z biurem podróży. Turystów często spotyka rozczarowanie
Podróżowanie z biurem podróży z pewnością ma wiele korzyści, a jedną z nich jest wygoda. Turyści wówczas nie muszą na własną rękę poszukiwać lotów i noclegów, logistyką — za opłatą — zajmuje się biuro. Taką formę wycieczek wybierają szczególnie starsze osoby lub takie, które planują po raz pierwszy polecieć za granicę.
Niestety takie podróżowanie wiąże się także z różnymi nieprzyjemnymi sytuacjami, o których wielu zdążyło przekonać się na własnej skórze. Brak obiecanego widoku na morze to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Zmiany w umowach zawieranych z biurem podróży
Choć skarg niezadowolonych klientów jedynie przybywa, biura podróży niekonieczne wyciągają wnioski. Czy tym razem się to zmieni? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował o nałożonej karze finansowej na jedną ze znanych spółek. W jego ocenie ta bezprawnie wprowadzała jednostronne zmiany w warunkach wycieczek, nie mając do tego żadnych podstaw w umowie zawieranej z klientami.
Co zawierały modyfikacje? Choćby zmianę hotelu, brak klimatyzacji w obiekcie czy brak możliwości korzystania z basenu. UOKiK jednak podkreślił, że dokonywanie wszelkich zmian musi być potwierdzone w umowie .
Wielu skarżyło się też, że biuro podróży zwyczajnie wprowadza w błąd i nie informuje o przysługującym bezkosztownym rozwiązaniu umowy. Jakie stosowano praktyki, by klienci wykładali coraz to więcej pieniędzy? Niestety są one dość powszechne i niewielu klientów jest świadomych, że można wówczas wnieść skargę i nie płacić .

Czy za rezygnację z wycieczki trzeba zapłacić? Takie praktyki stosowało biuro podróży
UOKiK nałożył na biuro podróży Exim karę finansową w wysokości ponad 20 milionów złotych. Tyle będą spółkę kosztować wszystkie praktyki stosowane wobec klientów, a lista jest dość długa. Czym jeszcze zawiniło Exim? Oprócz obiegających od realiów przedstawianych warunków w obiektach, klienci w momencie próby rezygnacji z wycieczki za każdym razem słyszeli jedno .
Dowiadywali się, że albo mogą zmianę przyjąć, albo zrezygnować z wyjazdu i przyjąć voucher bądź inną wycieczkę z oferty. Takie działanie wprowadzało konsumentów w błąd poprzez stosowanie procedur, które zachęcały do akceptacji proponowanej zmiany bądź do wyboru bonów zamiast uzyskania zwrotu w formie pieniężnej - podano w komunikacie UOKiK.
To wciąż nie wszystko. W UOKiK wzbudziły podejrzenia również praktyki dotyczące terminu opłaty za rezygnację wycieczki. Podkreślono, że zgodnie z przepisami, biuro podróży może obciążyć klienta płatnością za rezygnację z podróży, ale klient może domagać się wyjaśnienia. Exim na takie przypadki było przygotowane.
Exim uznał, że takim żądaniem konsument powinien wystąpić w ciągu 7 dni od zakończenia wycieczki. Nie miało to żadnych podstaw prawnych, a mogło być uciążliwe w przypadku dochodzenia roszczeń - zaznaczono.
I choć lista wzbudzających wątpliwość działań jest długa, biuro podróży Exim stanowczo nie zgadza się z decyzją urzędu , o czym oficjalnie przekazał serwisowi tvn24.pl. Wobec powyższej sprawy nasuwa się jedno pytanie.
Czy klienci, którzy stracili na umowach pieniądze, będą mogli je odzyskać? UOKiK podkreśla, że jeżeli decyzja się uprawomocni, spółka poinformuje klientów o treści decyzji i zwróci pobrane opłaty za odstąpienie od umowy. Z kolei ci, którzy otrzymali voucher w ramach rekompensaty , także będą mogli domagać się zwrotu kosztów.