Donald Trump ogłasza światowe cła: "Zaczniemy od północy". W USA zaczął się Dzień Wyzwolenia
Donald Trump ogłasza cła. Prezydent USA chce, aby 2 kwietnia 2025 r. przeszedł do historii jako Dzień Wyzwolenia. Dziś Trump ogłasza w Waszyngtonie pakiet zapowiadanych od dnia zaprzysiężenia ceł, które mogą wstrząsnąć globalnym handlem, ustanowić nowy porządek i otwarcie pełnoskalowej wojny handlowej. Ekonomiści zwracają uwagę na podobieństwa z przedwojennymi tendencjami izolacjonistycznymi w USA, a rynki zamarły w oczekiwaniu. Co w środę 2 kwietnia w Rose Garden w Waszyngtonie ogłosił Donald Trump?
Donald Trump ogłasza cła. 2 kwietnia 2025 r., 22.00, relacja na żywo
Liberation Day (2 kwietnia 2025). Aż do wieczora dzień upłynął na rynkach spokojnie – nie doszło do gwałtownych ruchów wśród inwestorów. Jak twierdzą analitycy Pekao, przeważa postawa "wait and see". Na uderzenie przygotowuje się Europa – na czwartek 3 kwietnia o 9:00 zaplanowała została konferencja przewodniczącego Komisji Handlu Międzynarodowego PE , podczas której poznamy pierwsze stanowisko Wspólnoty wobec środowej decyzji Białego Domu .
Napięty nastrój oczekiwania i brak przedwczesnych decyzji nie powinien dziwić, biorąc pod uwagę taktykę komunikacyjną Białego Domu opracowaną jeszcze przez Steve'a Bannona – najpierw zalać rynki informacjami, a następnie podjąć te tropy, które spotkały się z korzystnym przyjęciem. Co w środę 2 kwietnia ogłosi Donald Trump? Poniżej relacja na żywo wprost sprzed Białego Domu, online.

Dzień Wyzwolenia: Donald Trump ogłasza światowe cła [RELACJA NA ŻYWO]
W środę 2 kwietnia Donald Trump ogłasza listę kolejnych, wprowadzanych przez administrację USA, ceł . W Rose Garden, waszyngtońskim ogrodzie w pobliżu Gabinetu Owalnego przy słynnym Zachodnim Skrzydle za chwilę wybrzmią szczegóły. Wystąpienie prezydenta zaplanowane jest na 22.00 czasu środkowoeuropejskiego.
Donald Trump zaczął przemówienie o 22.07. – To dzień wyzwolenia. Czekaliśmy na niego od dawna. Ten dzień będzie zapamiętany jako dzień, w którym amerykański system gospodarczy się odrodzi. To dzień, w którym przywrócimy Amerykę bogatą – rozpoczął. Przypomniał o kontekście wprowadzania amerykańskich ceł, które, w opinii jego gabinetu, stanowią odpowiedź na “bogacenie się innych krajów" kosztem USA.
Pierwszą taryfą, którą zapowiedział prezydent USA jest 25 proc. cło na wszystkie sprowadzane do USA samochody . – Powiedzmy, że cła wejdą od północy – przekazał.
Opiekujemy się wszystkimi krajami na świecie. A kiedy chcemy czegoś w zamian, oni się obrażają. Wybaczcie, musimy się zając swoimi ludźmi, dziś stawiamy Amerykę na pierwszym miejscu […]
Następnie Trump poinformował o wprowadzeniu 10-procentowej stawki bazowej cła na cały import oraz pokazał tablicę z wyliczeniem taryf naliczanych wobec USA przez zewnętrzne kraje i przez USA na nie. Na szczycie listy znalazły się Chiny z układem 67 do 34 proc. W przypadku Unii Europejskiej Trump przekazał, że wszystkie produkty z Kontynentu będą oclone na poziomie 20 proc. Pozostałe kraje:
- Chiny – 34 proc.,
- Unia Europejska – 20 proc.,
- Wietnam – 46 proc.,
- Tajwan – 32 proc.,
- Japonia – 24 proc.,
- Indie – 26 proc.,
- Korea Południowa – 25 proc.,
- Tajlandia – 36 proc.,
- Szwajcaria – 31 proc.,
- Indonezja – 32 proc.,
- Malezja – 24 proc.,
- Kambodżą – 49 proc.,
- Wielka Brytania – 10 proc.
– Te taryfy dadzą Wam wzrost, jakiego jeszcze nie widzieliście – zwrócił się do uczestników wiecu. Ze słów Trumpa wynika, że zaproponowany model oznacza coś w rodzaju ceł “wzajemnych” . Cła amerykańskie mają być połową ceł, którymi pozostałe kraje obciążają USA na swoim rynku . Trump nie odniósł się do oczywistego i bezpośredniego wpływu na amerykańskich konsumentów: podniesienie ceł dla krajów, które eksportują swoje produkty do USA, przełoży się na podwyżki cen w amerykańskich sklepach , salonach samochodowych itp. Przedstawione przez Trumpa wyliczenia celne mają odnosić się do wszystkich kategorii produktowych.
Cła wchodzą od północy z 2 na 3 kwietnia br.
Dziękujemy za śledzenie relacji na żywo. Jak wyglądała celna wymiana pomiędzy USA a Unią Europejską do 2 kwietnia? Poniżej, wraz z komentarzem głównego ekonomisty Banku ING, odpowiadamy na najważniejsze pytania dot. handlu UE - USA.
Donald Trump ogłasza Dzień Wyzwolenia – USA chcą wycofać się globalnej sieci gospodarczych powiązań
"Pakiet ceł, które mają uwolnić Stany Zjednoczone od zagranicznych dóbr" – tak amerykańska agencja Associated Press opisuje propozycje przedstawione przez Donalda Trumpa 2 kwietnia 2025 r. Już samo brzmienie tej zapowiedzi, które przywołuje na myśl czasy najgłębszego amerykańskiego izolacjonizmu lat przedwojennych, świadczy o wadze dzisiejszego wydarzenia.
Sam Trump przekonuje, że 2 kwietnia 2025 r. przejdzie do historii jako Liberation Day, czyli Dzień Wyzwolenia . Wyzwolenia USA od zagranicznych zależności, gigantycznego systemu naczyń połączonych, jakimi stały się współczesne gospodarki.

Jeszcze przed zaprzysiężeniem sam prezydent, jak i członkowie jego administracji na czele J.D. Vance'em wyrażali rozczarowanie globalizacją, zapowiadali wielki od niej odwrót. W ocenie aktualnej obsady Białego Domu globalizm powinien służyć USA jako nowa marka dla procesów rekolonizacyjnych . Zamiast tego wystrzelił Ameryce w twarz i zrodził nowe egzystencjalne zagrożenie dla ekonomicznej hegemonii – współczesne Chiny.

Właśnie takie stanowiska ukształtowały zapowiadane od stycznia decyzje o nałożeniu na kolejne państwa rozlicznych ceł o zaporowej wysokości. Administracja Trumpa wierzy, że po narzuceniu 20-25 proc. taryf na import będzie w stanie szybko i gwałtownie wyplątać się z budowanej skrupulatnie przez dekady, rozłożystej sieci zależności. Takiej, w której efektem motyla trzęsienie ziemi w Azji Środkowej może spowodować podwyżkę cen żywności na Zachodnim Wybrzeżu.
Więcej o sprawie: Port w Gdyni zmieni właściciela. Przecieki budzą niepokój. “Zmaterializowały się plany Trumpa”
Carlson Brzeski: “Tak zaczynała się II Wojna Światowa”
Silne skojarzenia z latami 30., z amerykańskim izolacjonizmem, mają także bankowi ekonomiści. Carlson Brzeski , szef globalnych badań makroekonomicznych w centrali ING, przypomina w rozmowie organizowanej przez Monocle także o konsekwencjach ówczesnego zamykania się na świat Ameryki:
Jeśli Donald Trump naprawdę narzuci 20-procenotwe, jak wszyscy się spodziewają, bylibyśmy z powrotem na poziomie globalnych taryf z wczesnych lat 30. Wszyscy wiemy, jak lata 30. się skończyły, prowadząc do II Wojny Światowej. To naprawdę jest historyczny i potencjalnie druzgocący dzień dla światowej ekonomii.
Dzień Wyzwolenia nie jest więc wyłącznie ogłoszeniem nowych zasad handlu międzynarodowego czy nawet otwarciem na pełną skalę wojny handlowej. Mowa o deklaracji programowej, manifeście drugiej administracji Donalda Trumpa na globalnej arenie, która może okazać się gwoździem do trumny Pax Americana.
Cła USA - Europa. Jakie taryfy obowiązywały do tej pory?
Sekretarz Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała, że przedstawione dziś cła będą nakierowane na konkretne kraje, a nie np. na import konkretnych surowców do USA. Samo wydarzenie nosi formalnie nazwę "Make America Wealth Again" (ang. uczyńmy Amerykę ponownie bogatą"). Jak polityka celna USA wyglądała do tej pory?
- Stal, aluminium, samochody. Cła USA
Przypomnijmy, że amerykańska administracja nałożyła cła na transport stali i aluminium. Taryfa weszła w życie 12 marca br. po ogłoszeniu jej 10 lutego. Cło wynosi 25 proc. i było kolejnym krokiem w amerykańskiej polityce celnej zapoczątkowanej w Kanadzie, Meksyku i Chinach. W warunkach Kontynentu największe skutki odczuwają Niemcy, Holandia i Włochy - liderzy eksportu tych surowców. Wpływ na gospodarkę Polski pozostawał ograniczony.
Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że wartość sprzedaży stali i aluminium z Polski do USA w minionym 2024 roku wyniosła 207 mln euro. To minimalny procent polskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych (ok. 2 proc.).
Poza surowcami od 3 kwietnia w życie wejdą cła dot. eksportu samochodów - wszystkich nieamerykańskich (25 proc.). Rzecz jasna ta decyzja nie dotknie Polski, a Wielką Brytanię, Japonię czy Koreę Południową.
- Odpowiedź Komisji Europejskiej
Na wymienione powyżej Komisja Europejska odpowiedziała własnymi . Najpierw odwieszono cła z poprzedniej prezydentury Trumpa (wygasły 1 kwietnia), następnie, od 13 kwietnia, oclić mamy na 18 mld euro. Wśród towarów mają się znaleźć m.in. wyroby ze stali i aluminium ale też drób, wołowina, orzechy, cukier.

Nowe cła z USA. Jak wpłyną na Europę i Polskę?
Skutki nowych decyzji podjętych w Białym Domu naturalnie ponownie odczujemy też w Europie. W czwartek o godzinie 9:00 w Strasburgu odbędzie się konferencja prasowa Bernda Lange , przewodniczącego Komisji Handlu Międzynarodowego w Parlamencie Europejskim. Poznamy wówczas pierwsze stanowisko UE wobec zapowiedzianych dziś przez USA ceł.
Wspólnota już wcześniej została dotknięta przez wzrost opłat importowych na wysyłane do Stanów Zjednoczonych stal, aluminium i samochody , co spotkało się z odpowiedzią Brukseli. Po Dniu Wyzwolenia spodziewane jest podjęcie kolejnych symetrycznych środków odwetowych.