Przez lata dostawał zawyżone faktury za prąd. To ostrzeżenie dla wielu Polaków

Zbyt wysoki rachunek za prąd? Lepiej dobrze się mu przyjrzyj

Pana Pawła, jednego z czytelników serwisu Money.pl, zaalarmowała niespodziewanie wysoka kwota na fakturze za prąd . Rachunek był bowiem aż czterokrotnie wyższy niż zwykle! Użytkownik lokalu szybko zorientował się, iż wina nie leży po stronie odmrożenia cen energii — te przełożyły się na podwyżki o średnio kilkadziesiąt złotych miesięcznie dla przeciętnego gospodarstwa domowego. Po kontakcie ze strony serwisu z dostawcą, firmą E.ON, na jaw wyszła szokująca prawda. Zawyżone faktury były wystawiane nie tylko w ostatnim miesiącu, ale przez sześć lat!

Z uwagi na błąd systemu bilingowego od maja 2018 r. do maja 2024 roku rozliczenia za sprzedaż energii elektrycznej prowadziła z uwzględnieniem błędnego zużycia" — wyjaśniła firma w wiadomości do swojego klienta.

W rzeczywistości na rachunku Pana Pawła widniała nadpłata w wysokości 1762 zł, a błędy w fakturach miały być wadliwe ustawienia systemu po wymianie licznika. To nie jedyna taka sytuacja w ostatnim czasie.

Polacy alarmują: sprawdzajcie rachunki za prąd!

Prawdziwy ”rachunek grozy” trafił również do państwa Białkowych z województwa Podkarpackiego. Tym razem chodziło nie o 460 zł, jak w przypadku Pana Pawła, ale o 37 tysięcy złotych! Tak wysoki rachunek małżeństwo otrzymało po instalacji fotowoltaiki , która dodatkowo skutkowała brakiem faktur przez całe dwanaście miesięcy. Ich nowy dostawca, PGE, zapewniał, że rachunki będą wystawiane regularnie, a stawki miały zostać objęte rządowym programem zamrożenia cen energii .

Dlaczego więc kwota do zapłaty była tak wysoka? Okazało się, że zamrożeniem cen objęty został inny budynek , a rachunek wystawiono dla ceny 2,10 zł, nie zaś niecałych 70 gr, jak przewidywała umowa. Co więcej, jak informuje Interia, dopiero interwencja mediów sprawiła, że firma poinformowała poszkodowanych klientów o możliwości korekty oświadczenia i rozliczenia.

Oszustwo na rachunek za prąd?

Przy okazji rozliczeń mediów zdarzają się różne sytuacje. W niemal każdej wiadomości, której nadawcą jest dostawca energii czy internetu, możemy znaleźć podobne ostrzeżenie — firmy radzą klientom , by przed wykonaniem kolejnych czynności upewnić się, że to właśnie dostawca usługi jest autorem maila . Sfałszowane maile to realne zagrożenie dla naszych danych i środków na koncie. Często jednak — tak jak w powyższych przypadkach — winę ponosi ludzki błąd. Przed opłaceniem faktury warto więc sprawdzić, czy kwota na rachunku nie została z jakiegoś powodu zawyżona .