Ta wiadomość z pewnością nie ucieszy emerytów. Już niedługo przelewy z ZUS-u nie będą rosnąć tak skokowo, jak miało to miejsce w odchodzącym właśnie 2023 roku. Wszystko dlatego, że według prognoz, waloryzacja świadczeń spadnie, i to naprawdę mocno. Wzrost emerytur i rent o 14,8 proc. stanie się więc tylko miłym wspomnieniem. Nowy wskaźnik może niepokoić wielu, ale sprawa ma też drugie, nieco bardziej optymistyczne dno.
Główny Urząd Statystyczny opublikował w czwartek 30 listopada najnowsze dane dotyczące inflacji w Polsce. Dla wielu osób mogą być one sporym zaskoczeniem, bo nieco różnią się od przewidywań ekspertów.
Od marca raportowano spore spadki dynamiki cen w ujęciu rocznym. Już w czwartek 30 listopada Główny Urząd Statystyczny opublikuje wstępny odczyt inflacji za listopad. Jakie są prognozy ekonomistów?
Inflacja w październiku wyniosła 6,6 proc. w ujęciu rok do roku – przekazał Główny Urząd Statystyczny. Wysokie ceny towarów i usług dają się obywatelom we znaki, zwłaszcza tym najstarszym, którzy w wielu przypadkach muszą utrzymywać się z bardzo niskich rent i emerytur. Instytut SW Research, na zlecenie portalu goniec.pl, zapytał Polaków, czy realnie odczuwają podwyżki cen prądu, gazu i żywności. Wyniki sondażu nie pozostawiają złudzeń.
W sezonie wakacyjnym urlopowicze zwracali uwagę, że tegoroczne ceny nad Bałtykiem są znacznie wyższe niż w poprzednich latach. Media informowały, że restauratorzy notują zmniejszony ruch, a turyści często decydują się przygotować posiłek we własnym zakresie niż udać do lokalu gastronomicznego. Jedna z czytelniczek “Faktu” wybrała się z dzieckiem do smażalni ryb w Gdyni. “Gdy odebrałam talerz z jedzeniem córeczki, aż zrobiłam fotkę” – przyznała kobieta.
Narodowy Bank Polski podał nowe dane dotyczące inflacji. W informacji udostępnionej przez bank centralny znalazło się jednak dość zaskakujące określenie na obecną sytuację ekonomiczną Polski.
Główny Urząd Statystyczny opublikował ostatnio oficjalne dane dotyczące tego, ile wyniosła inflacja konsumencka w październiku. Okazuje się, że eksperci prognozują wzrost jeszcze w tym roku.
Inflacja w październiku spadła i wyniosła 6,5 proc. w ujęciu rok do roku. Zdaniem wielu analityków w kolejnych miesiącach przestrzeń do zniżki będzie jednak niewielka. W przypadku części towarów wciąż mówimy o cenach wyższych o kilkanaście, kilkadziesiąt procent, a drożejące paliwa i prąd nie będą ułatwiać rynkowych obniżek. Wciąż też nie wiemy, jak będzie wyglądał nowy polski rząd i jakie podejmie decyzje w zakresie zerowego VAT-u na żywność czy przedłużenia Tarczy Solidarnościowej – przypomina portal money.pl.
Narodowy Bank Polski właśnie opublikował najnowszy raport w sprawie inflacji. Jak się okazuje, prognoza nieco różni się od tej, która została przekazana w lipcu. Jak będzie wyglądała inflacja w 2024 i 2025 roku według najnowszych przewidywań NBP?
Dziennik “JoongAng Ilbo” poinformował, że w związku ze wzrostem cen świeżego mleka do najwyższego poziomu od kryzysu finansowego w 2009 roku, Koreańczycy coraz częściej sięgają po mleko UHT. Co ciekawe, najczęściej jest ono sprowadzane z Polski i Australii.
W dzisiejszych czasach zorganizowanie pogrzebu wydaje się być nie lada wyzwaniem. Trzeba ponieść koszty związane m.in. z zakupem trumny, kwiatów, a czasem nawet miejsca na cmentarzu. Do tego trzeba doliczyć również opłaty za pogrzeb kościelny i ewentualną stypę. Osobom w takiej sytuacji ma pomóc zasiłek pogrzebowy.
Wyniki wyborów parlamentarnych wpłyną na praktycznie każdy aspekt życia Polaków. W odpowiedzi na wyniki głosowania i zwycięstwo demokratycznej opozycji, kurs złotego gwałtownie się umocnił.
Muszą pożyczać pieniądze, bo inaczej nie wystarczy im na jedzenie - taki problem dotyka niemal sześciu na dziesięciu ankietowanych z grona beneficjentów Banków Żywności. Środków na zakup żywności brakuje nawet osobom otrzymującym wynagrodzenie minimalne.
W piątek 15 września Główny Urząd Statystyczny zaprezentował najnowsze dane dotyczące inflacji. Sierpniowa inflacja jest nadal dwucyfrowa. Wiemy również, co najbardziej zdrożało.
Ostra obniżka stóp procentowych z 6,75 do 6,0 proc. doprowadziła do najsilniejszej w tym roku wyprzedaży złotego. W środę kurs euro gwałtownie wzrósł o około 1,5 proc. EUR/PLN po długiej stabilizacji w wąskim przedziale wahań poniżej 4,50 wystrzelił w kierunku 4,60. W czwartek słabość polskiej waluty była podtrzymywana, a kurs euro wzrósł do 4,62 zł.
W sumie już 90,5% Polaków regularnie kupuje w sklepach jakąś część żywności w promocjach. Tylko w ciągu dwóch lat nastąpił wzrost aż o jedną trzecią. Zatem widać, że w czasach inflacyjnych rodacy dużo częściej, niż w okresie pandemii sięgają po żywność z promocji. Teraz blisko 29% rodaków nabywa 20-40% art. spożywczych po rabatach. Prawie 22% konsumentów deklaruje przedział 10-20%, a niespełna 18% wskazuje na 40-60%.
W dzisiejszych czasach coraz mniej młodych ludzi decyduje się na wyprawianie hucznego wesela. Inflacja, droższa żywność oraz wysokie ceny za wodę i energię sprawiły, że sale weselne i hotele żądają kosmicznych kwot od talerzyka. Serwis Subiektywnie o finansach przedstawia historię młodej pary z Krakowa, która w ubiegłym roku na chwilę przed ślubem otrzymała od hotelu zawiadomienie o nagłym wzroście kosztów. Prawnik tłumaczył, że wszystkiemu winna jest inflacja. Sprawa trafiła do sądu i teraz poznaliśmy finał tej oburzającej historii.
Prezes NBP Adam Glapiński powiedział na mównicy sejmowej, że inflacja szybko maleje. Wspomniał również, że po raz pierwszy od bardzo dawna płacimy poniżej 4 zł za dolara.
Bezpośrednio po środowych odczytach kurs dolara pogłębiał minima, tak w relacji do złotego, jak również głównych walut. USD/PLN, osiągając 4,01, znalazł się niemal 21 proc. poniżej ubiegłorocznych szczytów.
Pod koniec czerwca premier Mateusz Morawiecki poinformował o utrzymaniu zerowej stawki VAT na żywność do końca roku, by – jak wówczas wyjaśniał – polskie rodziny płaciły jak najmniej. Ekonomiści przyznają, że w warunkach wysokiej inflacji decyzja ta jest zrozumiała, niemniej dostrzegają w niej dużą dozę motywacji politycznej.
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopę referencyjną na obowiązującym od września ub.r. pułapie 6,75 proc. Podobnie jak w minionych miesiącach treść komunikatu towarzyszącego decyzji praktycznie pozostała bez zmian. Przed miesiącem zapowiedziano, że dyskusję nad obniżkami stóp będzie otwierać spadek dynamiki inflacji poniżej bariery 10 proc. r/r.
Jak wynika z najnowszego badania, realnego spadku inflacji nie widzi lub nie odczuwa blisko 80% Polaków. Głównie są to seniorzy, ale też osoby w wieku średnim.
Narodowy Bank Polski opublikował swoje prognozy dotyczące inflacji. Są zdecydowanie inne od zapowiedzi rządu - wynika z nich również wprost, że przyszłoroczna waloryzacja będzie zdecydowanie wyższa, niż się spodziewano.
Ministerstwo Finansów informuje, że w 2024 roku polityka gospodarcza rządu będzie nakierowana na wzmacnianie potencjału polskiej gospodarki po kryzysie energetycznym wywołanym przez rosyjską agresję na Ukrainę, przy zachowaniu dbałości o stabilność zadłużenia publicznego oraz uwzględnieniu wytycznych instytucji UE.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w kwietniu br. o 14,7 proc. w ujęciu rdr, a w porównaniu z marcem – o 0,7 proc. Odczyt poniżej 15 proc. to najniższy wynik od niemal roku, ale to nie oznacza, że ceny towarów i usług przestały wzrastać. Dalej rosną, tylko trochę wolniej.
W czwartek odbyła się kolejna konferencja prasowa prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Dzień wcześniej miało z kolei miejsce posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym utrzymano stopy procentowe na obecnym poziomie.
Złoty jest w ostatnim czasie wyjątkowo silny. Kurs euro w środę osunął się poniżej 4,55 zł po raz pierwszy od wybuchu wojny. Od kilkunastu miesięcy najtańszy jest również dolar, USD/PLN spada w kierunku 4,10.
Powołując się na artykuł opublikowany przez „Rzeczpospolitą”, Business Insider podaje, że wzrost cen w sklepach może potrwać nawet do pięciu lat.