Premier Mateusz Morawiecki skrytykował kanclerz Niemiec Angelę Merkel za jej ostatnie dwie rozmowy przez telefon z białoruskim przywódcą Alaksandrem Łukaszenką - podała w sobotę agencja dpa. Premier w rozmowie z dpa wyraził zadowolenie z zaangażowania Unii Europejskiej w poszukiwanie dyplomatycznego rozwiązania kryzysu uchodźczego na granicy z Białorusią. – Ale kiedy kanclerz Merkel zadzwoniła do Łukaszenki, przyczyniła się do legitymizacji jego reżimu, podczas gdy walka o wolną Białoruś trwa już od 15 miesięcy – powiedział szef polskiego rządu.Poinformowano, że Merkel dwukrotnie telefonowała do Łukaszenki, za co zalała ją fala krytyki w kraju i za granicą. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert uzasadnił ten kontakt katastrofalną sytuacją humanitarną tysięcy ludzi na granicy. Zaznaczył również, że procedura ta została była ustalona z Komisją Europejską i wiedzieli o niej partnerzy w regionie.
Chiny ostrzegły formujący się w Niemczech rząd koalicyjny pod wodzą Olafa Scholza, aby nie ingerował w wewnętrzne sprawy Chin. Jest to konsekwencją wyjątkowo mocnego tonu, jakim w umowie koalicyjnej przyszły kanclerz wypowiada się na temat polityki Pekinu. Szef chińskiego MSZ Zhao Lijian przypomniał, że współpraca z poprzednimi niemieckimi rządami była oparta na wzajemnym poszanowaniu relacji dwustronnych. Politykowi chodziło o brak ingerencji Berlina w wewnętrzne sprawy Pekinu. Dalej Lijian doprecyzował, że sprawy związane z Tajwanem, Morzem Południowochińskim, Hongkongiem i Sinciangiem, to wewnętrzne sprawy Chin.
Zdaniem publicysty „Die Welt” Unia Europejska powinna uznać prawo Polski do ochrony swoich granic na wschodzie, a tym samym też prawo do budowy muru. Przemawiają za tym m.in. doświadczenia historyczne Polaków.Sytuacja na granicy między Polską a Białorusią stale się zaostrza. Migranci, zwabieni do UE i chcący ubiegać się o status uchodźcy, tkwią na granicy Polski z Białorusią. Gra Łukaszenki o władzę przynosi im cierpienie, a polityczna gra trwa w najlepsze.Kto w obliczu kryzysu uchodźczego na Białorusi mówi tylko o człowieczeństwie, ten zbytnio upraszcza problem. Polska ma przekonujące powody do zabezpieczenia swojego terytorium – pisze publicysta „Die Welt” Thomas Schmid. – Każdy, kto tylko mówi o człowieczeństwie w obliczu uchodźców na Białorusi, upraszcza problem. Po pierwsze, ochrona granicy jest zapisana w prawie UE. Po drugie, Polska ma bardzo dobry powód do zabezpieczenia własnego terytorium – podkreślił Thomas Schmid, publicysta „Die Welt”W strefie przygranicznej między Białorusią a Polską rozgrywa się właśnie katastrofa humanitarna. Tysiące uchodźców chce przedostać się przez Polskę na Zachód, jednak 15 tys. polskich żołnierzy nie pozwala im na to – czytamy w sobotnim wydaniu „Die Welt”.
Niemiecki dziennik "Welt" zauważył, że twarde stanowisko Polski na granicy z Białorusią, to przysługa dla całej Unii Europejskiej. Niemcy zauważyli także, że krytyka UE wobec Polski jest niewłaściwa. Klaus Geiger, dziennikarz "Welt" cytowany przez forsal.pl zauważa, że Unia Europejska pada ofiarą własnego prawa. W prawie UE stoi bowiem zapis, że kto raz już postawi stopę na terenie Unii Europejskiej może ubiegać się o azyl na jej terenie. To sprawdzałoby się jednak tylko w idealnym świecie. W rzeczywistości jednak w UE próbują zostać także ludzie, którzy wiedzą, że na azyl nie mają szans. Geiger nazwał to "piętą achillesową" unijnego prawa. "Welt" zarzuca Brukseli, że nie uczy się na własnych błędach, kiedy to po wcześniejszych kryzysach migracyjnych narosły nastroje antyeuropejskie, a Wielka Brytania opuściła struktury organizacji. Geiger analizuje sytuację i stwierdza, że UE powinna wspierać Polskę w utrzymywaniu szczelnej granicy, zamiast zarzucać jej niehumanitarne działanie.
Polskie produkty cieszą się uznaniem naszych sąsiadów. Na półkach niemieckich sklepów z łatwością można znaleźć rodzime artykuły. Jak sprawdził Business Insider produkty z Polski są coraz bardziej popularne.Wchodząc do sklepu w Niemczech nie będziemy mieli problemu z zakupem polskiego piwa, słodyczy czy tradycyjnych dań. Widok barszczu, flaczkó oraz smalcu na sklepowych półkach u naszych sąsiadów nikogo nie powinien już dziwić.W Niemczech mieszka wielu naszych rodaków i w popularnych miejscowościach, w których żyją Polacy zazwyczaj można znaleźć polskie produkty. Jednak dziennikarz Business Insider odwiedził dzielnicę Bad Godesberg w zachodnioniemieckim Bonn, gdzie mieszkańcami są głównie zamożni Niemcy. I ku jego zdziwieniu sklepowe półki wręcz uginały się od polskich artykułów.
Jak podaje Deutsche Welle szykuje się zmiana na stanowisku ambasadora RP w Niemczech. Od stycznia Andrzej Przyłębski przestanie być ambasadorem w Berlinie. Informację potwierdziła rzecznik prasowa ambasady RP Magdalena Szuber-Zasacka.Informację o planowanej zmianie na stanowisku szefa jednej z kluczowych polskich placówek zagranicznych potwierdziły w piątek, 5 listopada, w rozmowie z Deutsche Welle źródła dyplomatyczne w Berlinie. Nie wiadomo jednak, kto zastąpi Andrzeja Przyłębskiego. DW poinformowało, że zmiana w polskiej ambasadzie jest związana z objęciem władzy przez nowy rząd w Niemczech. Na czele koalicji socjaldemokratycznej SPD, Zielonych i liberalnej FDP ma stanąć jako kanclerz Olaf Scholz. W piątek ambasador był poza Berlinem i – jak poinformowano DW – chciałby się jeszcze kilka dni wstrzymać z oficjalną wypowiedzią na temat swojego odejścia.
Jak podaje portal Politico kanclerz Angela Merkel nie zgadza się z unijnymi przywódcami, którzy domagają się zdecydowanej reakcji wobec polskiego rządu. Zdaniem Merkel Komisja Europejska powinna postąpić łagodniej wobec Warszawy. "Merkel chce rozwiązania tego problemu. Nie chce zostawiać podzielonej Unii. Tu chodzi o jej spuściznę" - mówi jedno ze źródeł. Jak pisze portal, jej postawa już teraz wywołuje niezadowolenie wśród zwolenników bardziej zdecydowanych działań wobec Polski, z Holandią na czele.Politico zwraca uwagę, że zeszłotygodniowy szczyt europejskich przywódców pokazał, jakim problemem stał się w Europie spór o praworządność w Polsce. Zdaniem autora artykułu Mujtaby Rahmana kryzys przekłada się na stosunki pomiędzy państwami Europy Zachodniej - z kanclerz Angelą Merkel gotową bronić swojego pomysłu na rozwiązanie impasu, krajami domagającymi się bardziej radykalnych działań wobec Polski i "słabą szefową Komisji Europejskiej pośrodku". Portal podkreślił, że polska sprawa "jest tak kontrowersyjna", że ostatecznie w debacie "wzięły udział wszystkie państwa członkowskie". Rahman zauważa przy tym, że wcześniejsze wystąpienie Morawieckiego w Parlamencie Europejskim "było szczególnie szokujące dla wielu krajów członkowskich".– Przemawiał do UE tak, jakby była bytem zewnętrznym, jak ktoś, kto nie jest mentalnie wewnątrz Unii – powiedział cytowany przez Politico jeden z wysokich rangą urzędników. – Polska groźba brzmi: dajcie nam pieniądze bez warunków, abyśmy mogli w spokoju budować autokrację w UE, albo zniszczymy waszą unię – dodaje.Wielu unijnych przywódców wyraźnie naciskało na Komisję, aby wstrzymała unijne fundusze do czasu wprowadzenia reform sądowniczych w Polsce, o których w zeszłym tygodniu mówiła w Parlamencie Europejskim przewodnicząca Ursula von der Leyen.Portal Politico twierdzi, że "wypowiedzi Merkel już negatywnie wpłynęły na Polskę i Węgry", a rezultatem jej uspokajającego podejścia "będzie oczywiście większy sprzeciw". Unijni urzędnicy ostrzegają, że jej waga i wpływ na debatę nie powinny być pomijane".
Jak poinformował Neue Zuercher Zeitung: ministerstwo gospodarki Niemiec potwierdziło, że wydanie certyfikatu dla gazociągu Nord Stream 2 "nie zagrozi bezpieczeństwu dostaw gazu do Niemiec i Unii Europejskiej. Wcześniej Rosja zwróciła się do Niemiec o certyfikację rurociągu w terminie do 8 stycznia, potwierdzając, że pierwsza nitka NS2 jest wypełniona tzw. gazem technicznym i przygotowana do eksploatacji, ale "gaz będzie można przesyłać dopiero po uzyskaniu oficjalnej zgody".To jak zauważył Reuters najbardziej kontrowersyjny projekt energetyczny w Europie, kierowany przez rosyjski koncern gazowy Gazprom, spotkał się z oporem m.in. Stanów Zjednoczonych i Ukrainy, które twierdzą, że prezydent Rosji Władimir Putin mógłby wykorzystać NS2 jako narzędzie do osiągnięcia celów politycznych i ominięcia Ukrainy jako kraju tranzytu gazu.– Ministerstwo gospodarki zakończyło analizę skutków procesu certyfikacji Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa dostaw i przekazało ją dziś Federalnej Agencji Sieciowej. (…) Ministerstwo w swojej ocenie dochodzi do wniosku, że wydanie certyfikatu nie zagraża bezpieczeństwu dostaw gazu do Niemiec i UE – podkreślił resort.
W sporze UE z Polską o praworządność kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała do polubownego rozwiązania – pisze agencja dpa. UE musi "znaleźć sposoby na powrót do siebie" - powiedziała Merkel po przyjeździe na szczyt UE w Brukseli. Przekazała w czwartek PAP.Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki stwierdził po przyjeździe na szczyt, że Polska "nie ugnie się pod presją szantażu". Komisja Europejska od miesięcy wstrzymuje wypłatę pieniędzy z funduszu pomocowego w wysokości 36 mld euro, które Polska miała nadzieję otrzymać – pisze agencja dpa.– Unia musi "znaleźć sposoby na powrót do siebie" – stwierdziła Merkel. – Ponieważ kaskada sporów prawnych przed europejskim Trybunałem Sprawiedliwości nie jest jeszcze rozwiązaniem problemu, jak żyć zgodnie z praworządnością – podkreśliła kanclerz.Będzie to prawdopodobnie ostatni szczyt Merkel jako kanclerza. Kiedy prezydent federalny Frank-Walter Steinmeier wręczy jej we wtorek akt odwołania, będzie ona pełnić swoją funkcję tylko na zasadzie wykonawczej, do czasu powołania nowego rządu. Według dyplomatów na szczycie zaplanowano ceremonię pożegnalną poinformowało dpa.
Pierwsza nitka gazociągu Nord Stream 2 została wypełniona gazem technicznym, ciśnienie w tej części gazociągu jest wystarczające do rozpoczęcia przesyłu surowca – przekazał w poniedziałek operator magistrali, spółka Nord Stream 2 AG. Gazu może zabraknąć w wielu europejskich magazynach.Ciśnienie w tej części gazociągu jest wystarczające do rozpoczęcia przesyłania surowca. Aby to zrobić gazociąg musi jednak poczekać na certyfikację niemieckiego regulatora. – Według stanu na 18 października procedura zapełniania gazem pierwszej nitki (...) została zakończona. Zgodnie z planem i wymogami projektowymi nitka została zapełniona tzw. gazem technicznym, w ilości około 177 mln m sześc., co zapewnia poziom ciśnienia 103 bary w gazociągu – czytamy w oświadczeniu. Dodano w nim, że taki poziom ciśnienia "jest wystarczający, by w przyszłości rozpocząć przesył gazu.
Polskie sądownictwo trafiło na tapet niemieckich mediów, po tym jak TSUE wskazał liczne zastrzeżenia wobec niezawisłości nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej.Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w środę (06.10.2021), że przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub do innego wydziału tego samego sądu może naruszać zasadę nieusuwalności i niezawisłości sędziów. Sprawa dotyczy przeniesienia sędziego Żurka z wydziału II cywilnego Sądu Okręgowego w Krakowie, w którym dotąd orzekał, do innego wydziału. Sędzia odwołał się od tej decyzji do Krajowej Rady Sądownictwa, ale ta umorzyła postępowanie. Żurek zaskarżył więc uchwałę KRS do Sądu Najwyższego i zawnioskował, żeby ze sprawy wyłączeni zostali wszyscy sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN (utworzonej dzięki reformom prezydenta Dudy). Sytuacja miała miejsce w w 2018 roku.
Tylko w miniony weekend (1-3.10) z Polski do Branderburgii nielegalnie przedostało się 251 osób. Jak podaje policja federalna w Berlinie, zatrzymano również dwóch przemytników ludzi. Jest to jak dotąd największa liczba migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć tę granicę w ciągu jednego weekendu.Jak podaje Deutsche Welle już w ubiegły piątek (01.10.2021) funkcjonariusze policji federalnej skontrolowali po informacji od świadków grupę Irakijczyków w miejscowości Falkenhagen. Osoby te nie były w stanie udowodnić, że legalnie dostały się na teren UE. W grupie była 20. letnia kobieta w ciąży. Została przewieziona do szpitala, gdzie otrzymała opiekę medyczną.
Związkowa Alternatywa postanowiła interweniować w sprawie sytuacji polskich opiekunek dla seniorów pracujących w Niemczech. List został napisany bezpośrednio do niemieckiego resortu. Jak tłumaczy prezes Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa Piotr Szumlewicz do takiej decyzji skłonił brak reakcji ze strony władz polskich. O złej sytuacji polskich opiekunek mówi się już od dawna. Podczas pandemii koronawirusa sytuacja miała jeszcze się pogorszyć. Berlińscy naukowcy z Niemieckiego Centrum Badań nad Integracją i Migracją (DeZIM) w Berlinie przeprowadzili wśród polskich opiekunek ankietę dotyczącą warunków pracy, jej wyniki opublikował portal Deutsche Welle. Z ankiety wynika, że podczas pandemii wiele opiekunek pracuje nawet po 15 godzin dziennie (przed pandemią 12 h), a średnie wynagrodzenie miesięczne (między 1200 a 1600 euro na rękę) wcale nie rośnie wraz w większą ilością przepracowanych godzin. Z wyliczeń naukowców wynika, że średnia stawka za godzinę pracy polskiej opiekunki plasuje się na poziomie 6,7 euro. Średnia płaca w Niemczech (dane na 2019 r.), to jednak 18,63 euro na godzinę. W ankiecie wzięło udział 279 opiekunek. Aż 90 proc. z nich przyznało, że umowy podpisały z agencjami w Polsce.
ISIS znów rośnie w siłę. Szef Federalnej Służby Wywiadu - Bruno Kahl, ostrzega przed odradzającym się islamskim terroryzmem zwłaszcza w obszarze afrykańskiego Sahelu. Jedo zdaniem zdecydowana reakcja Zachodu jest konieczna.Z tego artykułu dowiesz się:Kiedy udało się unicestwić ISISGdzie ISIS stanowi obecnie zagrożenieJakie działania powinny podjąć państwa Zachodu zdaniem Kahla
Myślisz o podjęciu pracy w Niemczech? Okazuje się, że w dwóch branżach znajdziesz ją od ręki. Kadrowe braki to skutek pandemii.Z tego artykułu dowiesz się:W jakich branżach w Niemczech nie trudno o pracęSkąd braki kadrowe w tychże branżachCo się stało z pracownikami opustoszałych branż
Berlin zachęcił młodych złodziei z Polski do kradzieży. Trzech mężczyzn i kobieta od dłuższego czasu ukrywali skradzione motocykle i polowali na nowe pojazdy. Wszystko wyszło na jaw dzięki policjantom, którzy znali język polski.Z tego artykułu dowiesz się:Jak złodzieje wpadli w ręce policji z BerlinaJakie pojazdy ukrywaliJakie konsekwencje ich spotkały
Ceny mieszkań poszybowały w górę nie tylko w Polsce. Z ogromnym wzrostem kosztów mierzą się również Niemcy. Podrożało wszystko - materiały i usługi robotników. Tak wysokich cen nasi zachodni sąsiedzi nie widzieli od 14 lat.Z tego artykułu dowiesz się:O ile wzrosły ceny mieszkań w NiemczechJak zmienił się cennik usług specjalistówZ jaką podwyżką zmagają się Polacy
Niemcy za paliwo płacą zdecydowanie więcej niż Polacy. Jednak wyliczenia są jednoznaczne - obywatel z niemiecką pensją minimalną może zakupić znacznie więcej benzyny niż pracujący za najniższą polską krajową. Spór o drożyznę na stacjach benzynowych na linii PSL-Daniel Obajtek trwa.Z tego artykułu dowiesz się:Co zarzuca Danielowi Obajtkowi PSLIle Niemcy płacą za benzynęO ile więcej paliwa są w stanie kupić
Niemiecka fabryka należąca do Grupy Boryszew może zostać zamknięta. Sytuacja w zakładzie jest trudna w związku niezadowoleniem tamtejszych pracowników odnośnie zarobków. Nie chcą oni pracować za polskie stawki.Z tego artykułu dowiesz się:Trudna sytuacja fabryki Grupy Boryszew zlokalizowanej w NiemczechCzego domagają się pracownicyJakie plany wobec zakładu ma Grupa Boryszew
Heiko Maas, niemiecki minister spraw zagranicznych powiedział, że jest zwolennikiem zniesienia wszystkich obostrzeń pod jednym warunkiem - wszyscy Niemcy mają mieć prawo do zaszczepienia się przeciwko COVID-19. Przewiduje, że nastąpi to w sierpniu. Z tego artykułu dowiesz się:Jakie zapowiedzi padają w NiemczechJakie warunki muszą zostać spełnione
Niemcy, mimo 30 lat od zjednoczenia, w dalszym ciągu są podzielone w kontekście gospodarczym. Z najnowszego raportu o stanie niemieckiej jedności wynika, że produkt krajowy brutto na obszarze dawnej NRD nadal jest niższy niż w RFN. Na tym tle zdecydowanie wyróżnia się Berlin.Z tego artykułu dowiesz się:Jaki PKB notują Niemcy wschodnieJakie wnioski wysnuli autorzy raportuJakie są szacunki dla Berlina
Rosnące ceny to problem z którym zmagają się nie tylko Polacy, ale też nasi zachodni sąsiedzi. Niedawne badanie monachijskiego instytutu Ifo wskazuje, że coraz więcej firm w Niemczech planuje podwyżkę cen swoich towarów lub usług. Z tego artykułu dowiesz się:Rośnie liczba firm w Niemczech planujących podwyżki cenW których branżach w szczególności można spodziewać się podwyżekJakie są przyczyn podwyżek
Niemcy wzmacniają reżim sanitarny. Osoby podróżujące transportem zbiorowym, które wracają do Polski z kraju o szczególnie wysokim ryzyku epidemicznym, nie mogą przejeżdżać przez Niemcy. Na utrudnienia powinny przygotować się zarówno osoby, które dokonują przesiadki na lotniskach, jak i podróżni, którzy chcą kontynuować trasę drogą lądową.Z tego artykułu dowiesz się:Co Niemcy rozumieją pod pojęciem “podróży tranzytowej”Jakie są zasady dla osób podróżujących indywidualnieKtóre kraje trafiły na listę szczególnie niebezpiecznych
Miliony niemieckich dzieci było torturowanych podczas uzdrowiskowych wycieczek. Niemiecki dziennik informuje, że tamtejszy personel uczył się metod w czasach nazizmu.Z tego artykułu dowiesz się:Czemu brakuje dowodów w sprawieJakim torturom poddawano dzieci
Coraz częściej słyszy się o podwyżkach cen produktów pochodzących z Niemiec. Potwierdzają to przedsiębiorcy zza Odry. Czy to oznacza koniec taniej chemii z Niemiec?Z tego artykułu dowiesz się:Jak bardzo zdrożeje chemia z NiemiecZ czego wynikają podwyżki
Ten wyrok to dobra wiadomość dla opiekunek osób starszych pracujących w Niemczech. Tamtejszy sąd pracy zdecydował, że płaca minimalna należy się także za czas gotowości do wykonywania swoich obowiązków. Korzystny wyrok nie kończy jednak sprawy. Z tego artykułu dowiesz się:Najwyższy niemiecki sąd pracy wydał korzystny wyrok dla opiekunki 96-letniej NiemkiCo zdecydował sądDlaczego sprawa jeszcze się nie kończy
Niemcy postanowili przeprowadzić eksperyment z dochodem podstawowym. Od 1 czerwca 2021 r. grupa wybranych osób otrzymuje 1200 euro za nic. W ten sposób naukowcy chcą zbadać, jak zachowują się obywatele, którzy mają zapewnione bezpieczeństwo materialne.Z tego artykułu dowiesz się:Jakie badanie przeprowadzają NiemcyJakie obowiązki mają uczestnicyJakie były wyniki podobnego badania
Niemcy od lat zatrudniają polskie opiekunki, które poza trudnymi warunkami pracy muszą mierzyć się także z niskim wynagrodzeniem. W przeliczeniu na godzinę zarabiają zaledwie kilka euro i rzadko kiedy mogą liczyć na przerwy w pracy. Z badań ekspertów wynika, że wymagająca praca odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym.Z tego artykułu dowiesz się:Ile zarabiają opiekunki w NiemczechIle godzin pracująJak zmieniła się ich sytuacja w trakcie pandemii