Zaufali państwu, od 34 lat nie mogą odzyskać pieniędzy. Nowy komunikat ministerstwa rozwoju
Rzecznik Praw Obywatelskich szacuje, że ponad 1 mln osób nie zlikwidowało książeczek mieszkaniowych założonych jeszcze w PRL-u, przede wszystkim dlatego, że nie jest to możliwe za sprawą ścisłych wymogów określonych w ustawie. Oznacza to, że państwo jest dłużne części obywateli od 8 do 10 mld zł i mimo że RPO wielokrotnie interweniował w tej sprawie, to od lat stoi ona w zasadzie w miejscu. W ostatnich latach liczba likwidacji drastycznie spadła i nie są podejmowane żadne kroki, by nadać zwrotom tempa. Obywatele składają kolejne skargi, do których za sprawą działalności RPO ustosunkowało się ministerstwo rozwoju i technologii.
Państwo jest winne Polakom nawet 10 mld zł za książeczki mieszkaniowe
Książeczki mieszkaniowe pozwalały przed zmianami ustrojowymi na odkładanie pieniędzy na kupno mieszkania - po przekroczeniu kwoty fundusz był dofinansowany przez państwo, a obywatel stawał się właścicielem nieruchomości . Tak przynajmniej było do roku 1990, kiedy system się załamał i ceny mieszkań przewyższyły kwoty zgromadzone na książeczkach. W III RP zdecydowano, by zgromadzone środki wypłacać w ramach tzw. premii gwarancyjnej , którą wykorzystać można było na cele mieszkaniowe.
Zobacz: Będą unieważnienia hipotek z WIBOR? TSUE zdecyduje ws. “nowych frankowiczów”
Aby jednak było to możliwe, trzeba spełnić szereg warunków, które w dzisiejszych realiach są niemożliwe. W praktyce oznacza to, że część Polaków przechowuje na niezlikwidowanych książeczkach mieszkaniowych pokaźne kwoty, których nie może odzyskać. Katalog zdarzeń uprawniających do wypłaty premii miał zostać wyczerpany, a państwo wciąż jest dłużne ponad 1 mln osób łączną kwotę szacowaną na od 8 do 10 mld zł.
Pomóc miała nowelizacja katalogu
Sytuacja zdaje się nie zmierzać do rozwiązania - RPO odnotowuje, że biorąc pod uwagę skalę całości zobowiązań, w ostatnich latach liczba niezlikwidowanych książeczek mieszkaniowych w zasadzie stoi w miejscu. Na niewiele zdały się interwencje u kolejnych szefów resortu odpowiedzialnego za mieszkalnictwo, aktualnie jest to ministerstwo rozwoju i technologii. W styczniu 2021 r. weszła co prawda w życia nowelizacja katalogu zdarzeń uprawniającego do wypłaty premii i przeniesienie książeczek do banków, jednak dotyczyło to tylko części z nich.
Ustawa stanowi, że procedura przeniesienia książeczek do banków miała pozwolić resortowi na określenie liczby aktywnych wciąż zobowiązań. W połowie lipca zastępca RPO Stanisław Trociuk poinformował, że zwrócił się w tej sprawie do MRiT . Celem było uzyskanie informacji o liczbie niezlikwidowanych książeczek i planów co do dalszych kroków resortu.
Ministerstwo monitoruje, ale nie wie, co zrobić z niezlikwidowanymi książeczkami
Dysponujemy już odpowiedzią ministerstwa. Sekretarz stanu w MRiT Jacek Tomczak poinformował, że liczba niezlikwidowanych książeczek w PKO BP - gdyż to ten bank obsługuje 99 proc. wszystkich rachunków - jest znacznie mniejsza niż zakładano i wynosi 20 270 sztuk . Jednocześnie banki i banki spółdzielcze nie prowadzą osobnych statystyk, przez co nawet w ocenie ministerstwa dane nie pozwalają na przeprowadzanie dogłębnych analiz i podjęcie dalszych decyzji. Słowem - impas:
Resort na bieżąco monitoruje tempo likwidacji książeczek mieszkaniowych i rozważa różne propozycje działań. Natomiast należy mieć na uwadze, że każda zmiana będzie wpływała zarówno na wysokość wydatków budżetu państwa, jak i na kwestie społeczne, zatem będzie wymagać pogłębionej analizy i starannego rozważenia decyzji o kierunku, w jakim ewentualna nowelizacja ustawy powinna zmierzać.
Ministerstwo deklaruje, że aktywnie monitoruje sytuacje, co pozwoliło mu stwierdzić, że wejście w życie ustawy nowelizującej katalog wydarzeń uprawniających do wypłaty premii gwarancyjnej nie przyniósł spodziewanego impulsu dla likwidacji. Dzięki nowemu prawu swoje pieniądze odzyskali właściciele zaledwie 296 książeczek, co stanowiło niewielki odsetek z ponad 10 tys. likwidacji w 2022 r. W 2023 r. na podstawie nowych uprawnień zlikwidowano 205 książeczek, ale ogółem tego roku zlikwidowano ich zaledwie 3467 .