Gdzie się podział Portal DOM? Posłanka Paulina Matysiak dla BiznesINFO: "trudno się dziwić, że projekt utknął"
W ostatnich dniach Polska 2050 zaprezentowała projekt ustawy o jawności cen nieruchomości. Trzeba jednak pamiętać, że w polskim porządku prawnym jest już ustawa, która zobowiązuje deweloperów do transparentności w ramach Portalu Danych o Obrocie Mieszkaniami (DOM). Wystarczy ów porządku nie naruszać, a nowa ustawa stanie się zbędna.
O losy DOM i trudną sytuację osób, które chciałyby mieć w Polsce własny dach nad głową, zapytaliśmy posłankę Paulinę Matysiak z Razem, autorkę interpelacji w tej sprawie.
Ministerstwo rozwoju ostro o pomysłach ministerstwa rozwoju
Zaprezentowany przez ministerstwo rozwoju program "Pierwsze klucze" wprowadza dopłaty do rat kredytu z limitem ceny mkw na poziomie 10-11 tys. zł . Przypomnijmy, co o tym mechanizmie limitów cen to samo ministerstwo pisało w połowie 2024 r.:
Sprzyja to podnoszeniu cen za tańsze mieszkania do poziomu limitu. [...] Brak jest także precyzyjnych i aktualnych danych pozwalających na sparametryzowanie takiego kryterium w sposób dopasowany np. do mniejszych miejscowości (w celu pozyskania takich danych MRiT wprowadza właśnie Portal DOM).
Abstrahując już od całkowitej niespójności kolejnych ocen MRiT, bezpiecznikiem przed wystrzałem cen nieruchomości miał być Portal DOM . Ten nie istnieje, choć miał zostać uruchomiony z początkiem 2024 r. Nie ma portalu, nie ma bezpiecznika, jest kolejna propozycja dopłat.

Co się dzieje z Portalem DOM?
Nowelizacja ustawy z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (Dz. U. z 2024 r. poz. 695) stanowi, że portal administrowany przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny rozwiąże jeden z największych problemów branży nieruchomości w Polsce – rażącą asymetrię informacyjną . Na rządowych stronach czytamy:
Portal DOM umożliwi powszechny dostęp do informacji statystycznych o cenach transakcyjnych lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych na rynku pierwotnym i wtórnym (średnich lub medianach), generowanych w oparciu o parametry wybrane przez użytkownika. [...] Będzie to mechanizm ochrony przed ujawnieniem danych o konkretnych transakcjach.
O tym, dlaczego, i w jaki sposób ceny ofertowe nieruchomości są tak skrzętnie skrywane przez sprzedawców , pisaliśmy w styczniu br. Uruchomienie Portalu DOM, który miał rozwiązać problem, zostało zainicjowane w 2021 r., jeszcze 2 lata przed zmianą władzy, gdy odpowiadał za to Waldemar Buda. Na co czekamy?
Posłanka Matysiak: "największym problemem jest brak konsekwencji w działaniach Ministerstwa Rozwoju i Technologii"
W sprawie Portalu DOM interpelowała (nr 7661) w styczniu posłanka Paulina Matysiak z Razem . Pod koniec stycznia zwróciła się do MRiT o postępy prac do 13 grudnia 2023 r., wnioski z konsultacji społecznych, osoby nadzorujące projekt w resorcie, współpracę z instytucjami oraz kwestię zasadniczą – jakie kroki ministerstwo podjęło lub planuje podjąć w celu przyspieszenia realizacji projektu?
Z odpowiedzi udzielonej przez Mirosława Jarosa, sekretarza stanu z MRiT dowiedzieliśmy się, że wspomniany już Waldemar Buda rzekomo markował prace nad uruchomieniem Portalu DOM . Zostały one w zasadzie zresetowane po zmianie władzy, jeśli resetować w ogóle było co:
We wskazanym okresie [do 13.02.23 r. – przyp.red.] nie były prowadzone prace nad Portalem DOM. Portal DOM jest inicjatywą legislacyjną obecnego rządu. 7 lutego 2025 r. projekt ustawy mającej stanowić podstawę prawną uruchomienia portalu został skierowany do ponownych uzgodnień międzyresortowych i opiniowania.
17 stycznia zakończył się okres uzgodnień międzyresortowych i opiniowania, od razu podjęto prace nad uzupełnieniem projektu. Odpowiadać za niego ma sam szef MRiT, Krzysztof Paszyk. Niestety, odpowiedź na pytanie o działania na rzecz przyśpieszenia prac nie zapowiada przełomu .
Prace nad projektem ustawy są prowadzone w tempie i sposób, które gwarantują przejrzystość procesu legislacyjnego i dają możliwość odniesienia się do projektu wszystkich podmiotów zainteresowanych. Jest to niezbędne w celu zaprojektowania dobrego prawa, a następnie użytecznego dla adresatów narzędzia.
Co o Portalu DOM, jego zastosowaniach i przyszłości mówi sama zgłaszająca inteprelację Paulina Matysiak? Nie ma wątpliwości, że sprawa jest bardzo poważna, a DOM może stanowić ogromną wartość. Jeśli oczywiście kiedyś się pojawi.

BiznesINFO: Dlaczego portal DOM jest tak ważny dla polskiej mieszkaniówki, że zdecydowała się Pani na obszerną interpelację w jego sprawie? Dlaczego nie możemy po prostu korzystać z komercyjnych porównywarek?
Paulina Matysiak: Portal DOM ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia przejrzystości rynku mieszkaniowego w Polsce. Obecnie obywatele są zmuszeni polegać na rozproszonych, często niepełnych i mało wiarygodnych danych pochodzących z komercyjnych porównywarek czy raportów rynkowych. Problem w tym, że takie źródła często bazują na cenach ofertowych, które mogą znacznie odbiegać od rzeczywistych cen transakcyjnych.
Portal DOM miałby być publicznie dostępnym, rzetelnym narzędziem, które dostarczałoby dane o rzeczywistych cenach sprzedaży mieszkań. To pozwoliłoby kupującym na podejmowanie bardziej świadomych decyzji, a jednocześnie utrudniłoby spekulacyjne zawyżanie cen przez niektórych sprzedawców. Transparentność jest kluczowa, a sektor nieruchomości nie może być uzależniony od komercyjnych serwisów, które mogą kierować się własnym interesem ekonomicznym, a nie dobrem obywateli.
DOM miał ruszyć ponad rok temu. Co według Pani sprawia, że napotykane są kolejne trudności, opóźnienia w jego uruchomieniu?
Moim zdaniem największym problemem jest brak konsekwencji w działaniach Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Pierwotnie portal miał zostać uruchomiony na początku 2024 roku, ale mimo upływu czasu nie mamy jasnych informacji na temat jego wdrożenia. Może pojawiły się jakieś trudności techniczne i organizacyjne? A może nie ma woli politycznej, by taki serwis uruchomić?
Pytanie, czy ministerstwo w odpowiedni sposób współpracowało z kluczowymi dla funkcjonowania portalu podmiotami, np. notariuszami czy deweloperami. Jeśli nie ustalono zasad przekazywania danych, zabrakło sprawnej koordynacji i konsekwencji w pracach legislacyjnych, to trudno się dziwić, że projekt utknął. Zmiany personalne w resorcie również mogły wpłynąć na opóźnienia, ale nie mogą być wymówką dla braku postępów.
Czy portal DOM może stanowić rozwiązanie problemu kruczka prawnego, który pozwala sprzedawcom na maskowanie cen ofertowych?
Tak — jeśli zostanie właściwie wdrożony. Obecnie wiele ofert nieruchomości prezentuje zawyżone ceny, które później zmieniają się w trakcie negocjacji. Brak dostępu do rzetelnych danych powoduje, że kupujący nie są w stanie ocenić, ile tak naprawdę powinni zapłacić za mieszkanie.
Portal DOM mógłby skończyć z tą praktyką, ponieważ opierałby się na rzeczywistych cenach transakcyjnych, a nie deklarowanych przez sprzedawców wartościach ofertowych. To także istotne z perspektywy polityki mieszkaniowej — bez transparentnych danych trudno podejmować decyzje dotyczące wsparcia dla obywateli czy regulacji rynku.
Kto może skorzystać, a kto stracić na DOM?
Na Portalu DOM skorzystają przede wszystkim obywatele — ci, którzy chcą kupić mieszkanie, a także ci, którzy planują sprzedaż i chcą mieć rzetelną wiedzę o realnej wartości nieruchomości. Skorzysta też administracja publiczna, która będzie miała dostęp do dokładniejszych danych niezbędnych do prowadzenia polityki mieszkaniowej.
Stracić mogą podmioty, które dziś czerpią zyski z nieprzejrzystości rynku — np. pośrednicy, którzy manipulują danymi, czy sprzedawcy, którzy zawyżają ceny mieszkań w nadziei, że nabywcy nie mają odpowiedniej wiedzy. Nie ma sensu ronić łez nad losem deweloperów i flipperów, którzy — często nieuczciwie — zbijają majątek na podstawowej potrzebie posiadania dachu nad głową. Stoję na stanowisku, że mieszkanie nie powinno być traktowane wyłącznie jako towar, a jako prawo, o które państwo musi się w końcu lepiej zatroszczyć.

Powstają nowe ustawy o jawności cen ofertowych. Rząd nie wywiązuje się z obowiązujących
W komunikacie MRiT opublikowanym 17 września 2024 r. minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk diagnozował:
Dziś osoby zainteresowane zakupem nieruchomości mieszkaniowych w Polsce nie mają dostępu do wiarygodnych i aktualnych danych o cenach transakcyjnych mieszkań. Ceny publikowane m.in. przez komercyjne portale ogłoszeniowe są najczęściej cenami ofertowymi, które mogą znacząco odbiegać od wartości rynkowych i mogą być też podatne na manipulacje.
Panie Ministrze, nie mają go także pół roku później i nie zanosi się, aby miało się to zmienić . Mają za to propozycję kolejnego programu dopłat do kredytów z potencjałem, by zdetonować ceny nieruchomości. Z korzyścią dla deweloperów i banków, a na pohybel młodym Polakom.
Jasne jest także, że cele uruchomienia Portalu DOM pokrywają się zadaniami, które mają być realizowane ustawą o zmianie ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego autorstwa posłów Polski 2050.
W ten sposób w Polsce powstaje kultura prawna, w której projektując nowe ustawy, de facto dajemy rządowi przyzwolenie na działanie wbrew prawu, które już obowiązuje.