W przyszłym roku wejdzie w życie system podziału budynków na klasy energetyczne. Będzie to efekt zmienionej dyrektywy o efektywności energetycznej budynków. Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało PAP, że budynki zostałyby prawdopodobnie podzielone na klasy od A+ do G, przy czym nie wiadomo jeszcze, jaki będzie ostateczny kształt systemu.
Za niecałe dwa miesiące wynajmujący lub sprzedający mieszkanie będzie musiał posiadać świadectwo charakterystyki energetycznej. Z obowiązku zwolnione są miejsca kultu religijnego.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział na wczorajszej konferencji prasowej, że chce, aby program Pierwsze Mieszkanie zaczął obowiązywać od 1 lipca 2023 roku. Jest to rozwiązanie skierowane do osób poniżej 45. roku życia, mające umożliwić zakup pierwszego mieszkania, posiłkując się bezpiecznym kredytem 2 proc. lub Kontem Mieszkaniowym.
Krzysztof Rutkowski chce sprzedać zabytkowy pałac na Dolnym Śląsku. Proponowana cena wynosi 10 mln.
Osoby, które zamierzają sprzedać mieszkanie w ciągu pięciu lat od nabycia muszą zapłacić podatek od dochodu. Istnieje jednak możliwość zastosowania tzw. ulgi mieszkaniowej, dzięki czemu można zmniejszyć wysokość podatku.
Już za dwa miesiące ruszą pierwsze kontrole domów w całym kraju. Urzędnicy będą sprawdzać, czy właściciele wypełnili obowiązek posiadania wymaganego dokumentu energetycznego. Na jego wyrobienie zostało zatem niewiele czasu.
W styczniu deweloperzy rozpoczęli budowę jedynie 5 817 mieszkań — jest to spadek o -20 proc. w odniesieniu do analogicznego miesiąca ubiegłego roku. W budownictwie zatrudnionych jest ok. 500 tys. osób. Branża deweloperska przekonuje, że od jej kondycji zależy przyszłość wielu innych działalności, a spadek liczby rozpoczynanych inwestycji może doprowadzić do utraty minimum 100 tys. miejsc pracy.
Z ulgi termomodernizacyjnej mogą skorzystać właściciele i współwłaściciele domów jednorodzinnych, w zabudowie bliźniaczej i szeregowej. Przysługuje ona w przypadku wykonania remontu w zakresie termomodernizacji budynku. Od podatku można z tego tytułu odliczyć 53 tys. zł, a rozliczając się wspólnie z małżonkiem — nawet 106 tys. zł.
Przekazując mieszkanie członkom rodziny jako darowiznę, osoba obdarowana jest zobowiązana do zapłacenia z tego tytułu podatku. Jest on dość spory i może odchudzić rodzinny portfel. Jest jednak sposób, aby podatku uniknąć.
W ciągu ostatnich 10 lat firmy deweloperskie oddały do użytku ponad 1 mln mieszkań. Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) informuje, że branża i powiązane z nią usługi były w ciągu ostatnich lat kołem zamachowym naszej gospodarki. Eksperci szacują, że inwestycje deweloperskie zapewniają każdego roku nawet 217 tys. miejsc pracy.
W 2023 r. wzrosło wiele opłat. Skok cen za prąd i gaz już teraz nadwyręża portfele Polaków, a to jeszcze nie koniec. Niektóre samorządy zdecydowały się maksymalnie podnieść stawki podatku od nieruchomości.Właściciele nieruchomości w całej Polsce dostają listy od samorządów, w których są informowani o kwocie tegorocznej należności. Samorządy zdecydowały się na rekordowe podwyżki - informuje „wprost.pl".
We wtorek 7 lutego Senat zajmie się ustawą deregulacyjną, w której znalazł się m.in. zapis dotyczący współczynnika parkingowego. Zgodnie z nim na jedno nowe mieszkanie miałoby przypaść średnio 1,5 miejsca parkingowego. Branża deweloperska wyjaśnia, że zabranie tej decyzji z kompetencji rady gmin spowoduje zwiększenie kosztów budowy inwestycji, a ceny mieszkań pójdą w górę o nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.W ustawie deregulacyjnej, którą zajmuje się dzisiaj Senat, znalazł się zapis zezwalający na budowę osiedli mieszkaniowych na terenach po centrach handlowych oraz starych biurowcach.Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) wyjaśnia w komunikacie nadesłanym do redakcji Biznesinfo, że byłaby to korzystna zmiana. Ponowne wykorzystanie opuszczonych terenów to znaczna oszczędność miejsca, zwłaszcza przy coraz większych problemach z dostępnością gruntów.Jednak, poza tym zapisem, w ustawie znalazł się taki, które wprowadza wymóg budowy średnio 1,5 miejsca parkingowego dla jednego mieszkania. Branża nie ma wątpliwości co do negatywnych skutków tego pomysłu i wskazuje, że uniemożliwi on budowę inwestycji mieszkaniowych na terenach pohandlowych i pobiurowych oraz innych prowadzonych w ramach tzw. specustawy mieszkaniowej.
W Hiszpanii można kupić średniowieczne zamki. Portal Idealista specjalizujący się w sprzedaży nieruchomości przekazał w raporcie, że niektóre z nich kosztują mniej niż mieszkanie w dużym mieście. Najczęstszym powodem sprzedaży historycznych budowli są wysokie koszty ich utrzymania.Na łamach PAP czytamy, że na całym Półwyspie Iberyjskim budowano zamki i warownie przez ponad 700 lat (między VIII a XV wiekiem). Miało to miejsce w czasach rekonkwisty, czyli walk chrześcijan o wyparcie Arabów.Tylko w Hiszpanii znajduje się nawet 10 tys. takich zabytkowych budowli, z czego 200 jest kompletnie zrujnowanych — podaje Hiszpańskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zamków. Na sprzedaż trafiają zarówno budynki w lepszym, jak i w gorszym stanie.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozpoczyna proces porządkowania zasad budowy budynków wielorodzinnych. Pierwszym krokiem w walce z tzw. patodeweloperką będą nowe regulacje dotyczące balkonów.Nowe zasady uniemożliwią budowę mieszkań, w których balkony będą znajdowały się bardzo blisko siebie. W niektórych przypadkach patodeweloperzy projektują mieszkania w taki sposób, że możliwe jest dosłownie podanie ręki sąsiadowi, który mieszka naprzeciwko lub obok.
Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że program „Pierwsze mieszkanie” może zacząć obowiązywać już w te wakacje. Dla osób mających mniej niż 45 lat i nieposiadających ani teraz, ani w przeszłości własnościowego lokalu mieszkalnego, będzie to szansa na zaciągnięcie bezpiecznego kredytu z oprocentowaniem 2 proc.
We wrześniu ubiegłego roku Sejm przegłosował ustawę wprowadzającą nowy dokument, który muszą posiadać właściciele nieruchomości. Jeżeli nie zdążą go pozyskać do kwietnia, czekają ich srogie kary.Nowym dokumentem jest świadectwo energetyczne. Będzie obowiązkowe od 28 kwietnia tego roku - zatem już za 3 miesiące - dla właścicieli budynków postawionych przed 2009 rokiem.
W piątek 27 stycznia uruchomiono rządową aplikację służącą do prowadzenia dziennika budowy. Inwestor będzie mógł sam zdecydować, czy chce zapisywać wszystkie informacje dot. budowy w formie elektronicznej, czy w klasycznym dzienniku. Jednak za kilka lat tj. od 1 stycznia 2030 roku możliwa będzie wyłącznie opcja elektroniczna.
Najnowsze dane GUS wskazują, że w ubiegłym roku powstało w Polsce rekordowe 238 tysięcy mieszkań. Eksperci z HRE Investments twierdzą jednak, że nie ma powodów do radości. Wszystko dlatego, że deweloperzy wstrzymują budowę nowych inwestycji. To sprawia, że w latach 2024-2025 na rynku może brakować nawet kilkudziesięciu tysięcy lokali.
Dziennik Gazeta Prawna opisuje historię pewnego mieszkańca, który otrzymał od spółdzielni fakturę 350 zł za wymianę wodomierzy, które nie są jego własnością. Prawnik tłumaczy, że działanie spółdzielni jest jednak zgodne z prawem.
Przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie wynajmu mieszkań, muszą zapłacić niemalże 29 razy wyższy podatek od nieruchomości niż osoby, które wynajmują mieszkania prywatnie. Od stycznia 2023 roku obowiązuje ich bowiem maksymalna stawka podatku — 28,78 zł za mkw., podczas gdy właściciele mieszkań prowadzący wynajem prywatny zapłacą 1 zł za mkw. — informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Świadectwo energetyczne (zwane również „paszportem” energetycznym) pozwala określić zapotrzebowanie budynku na energię. Od 28 kwietnia będzie ono obowiązkowe przy sprzedaży lub wynajmie nieruchomości. Nieprzekazanie dokumentu jest zagrożone karą grzywny.
Firma doradcza JLL oszacowała, iż w wyniku załamania w sektorze nieruchomości mieszkaniowych pracę może stracić nawet 100 tys. osób, głównie zatrudnionych przy budowach oraz w firmach produkujących materiały budowlane. To wcale nie koniec uderzających danych.
Niższa podaż nowych mieszkań, brak obiecujących perspektyw na obniżki cenowe zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym oraz problemy z uzyskaniem kredytu hipotecznego — to przyszłoroczny rynek nieruchomości w pigułce. Jednak światełkiem w tunelu wobec tych prognoz jest rządowy program „Pierwsze mieszkanie”.Poza tym w 2023 roku może zdarzyć się wszystko, bo zapytani przez nas eksperci wskazują jasno: przyszłość rynku zależy od czynników gospodarczych i politycznych, zwłaszcza że za kilka miesięcy czekają nas wybory parlamentarne.
Kryzys mocno daje się we znaki na rynku mieszkaniowym. Jak wynika z ostatnio opublikowanych danych, koszta wynajmu w IV kwartale znacząco wzrosły w porównaniu z rokiem ubiegłym.W ostatnich tygodniach pojawiały się informacje o spowolnieniu na rynku mieszkaniowym. Powodem była trudna sytuacja ekonomiczna kraju i spadek liczby udzielonych kredytów mieszkaniowych. Swój wpływ miały również wzrosty cen materiałów budowlanych.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że w tym roku wybudujemy historyczną ilość mieszkań. Ma ich powstać prawie tyle co w czasach Gierka, czyli ponad 200 tys., może 240 tys.
Czy w 2023 roku deweloperzy spodziewają się obniżek cen materiałów budowlanych i generalnego wykonawstwa oraz korekty na rynku gruntów? Czy wyhamowanie produkcji mieszkań i spadek popytu na usługi i materiały przyniesie obniżki oferowanych stawek? Andrzej Oślizło, prezes zarządu, Develia S.A.W ostatnich miesiącach koszty generalnego wykonawstwa i materiałów zaczęły się stabilizować. Nie spodziewamy się jednak istotnych obniżek w ciągu najbliższych miesięcy. Z uwagi na sytuację na rynku deweloperzy ograniczają uruchamianie nowych inwestycji. Niższy popyt będzie miał wpływ na stawki oferowane przez generalnych wykonawców, w tym poziom marż. Te obniżki mogą zostać jednak zniwelowane przez oczekiwane wyższe ceny energii oraz koszty transportu, co będzie przekładać się na poziom cen materiałów budowlanych. W 2023 roku prawdopodobnie będziemy obserwować dalszy, niewielki spadek cen gruntów pod zabudowę. Jak już wspominałem, w przyszłym roku zostanie rozpoczętych znacznie mniej projektów i będą realizowane przede wszystkim na gruntach, które już znajdują się w bankach ziemi deweloperów. Niewielkie przeceny oferowanych działek obserwujemy już dzisiaj. Ten segment wrócił już do równowagi. Moim zdaniem, w przyszłym roku będzie mniej transakcji, co będzie wpływało na decyzje właścicieli gruntów, którzy będą potrzebowali gotówki.Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.Jeśli chodzi o koszty materiałów i wykonawstwa, widzimy że uchodzi powietrze z pewnego rodzaju bańki cenowej, którą obserwowaliśmy już w 2021 roku. Złożyło się na nią kilka czynników, m.in. popandemiczne opóźnienia w łańcuchach dostaw, konflikt w Ukrainie, a w efekcie presja inflacyjna. Choć rynek normalnieje, to trudno oczekiwać, że ceny wrócą do poprzednich poziomów. Na pewno odczujemy też wzrost kosztów energii. Korzystnym zjawiskiem jest większa dostępność ekip wykonawczych i sprzętu specjalistycznego. Ceny gruntów wciąż podlegają urealnieniu. Zabezpieczamy bank ziemi pod kątem przyszłych inwestycji. W tym roku pojawiło się na rynku wiele okazji cenowych, co skłoniło nas do zakupów. Optymalnie przygotowane działki w dobrych lokalizacjach są poszukiwanym „towarem”, właściciele mogą wstrzymywać się z decyzją o ich sprzedaży, o ile nie mają ku temu przymusu.Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco ClassicNie spodziewamy się znaczących spadków cen wykonawstwa, materiałów czy gruntów. W przypadku wykonawstwa należy pamiętać, że gros pracowników branży stanowili obywatele Ukrainy. Po wybuchu konfliktu odpływ pracowników jest bardzo mocno odczuwalny, a co za tym idzie koszt pozyskania rąk do pracy z pewnością nie spadnie. Jeżeli chodzi o ceny materiałów budowlanych, ze względu na zawirowania spowodowane konfliktem w Ukrainie utrzymają się znacząco większe koszty energii i transportu. Wysokość tych kosztów jest dość odporna na spadek popytu. W przypadku gruntów problemem jest podaż. Wartościowe inwestycyjnie działki z klarowną sytuacją prawną nadal będą w cenie ponieważ jest ich mało. W Polsce jedynie 30 proc. gruntów objętych jest Miejscowymi Planami Zagospodarowania Przestrzennego, które skracają i upraszczają proces inwestycyjny. Nadal istnieją też istotne ograniczenia w obrocie gruntami rolnymi, które utrudniają włączenie ich do produkcji mieszkaniowej.Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.Wzrost cen niektórych materiałów budowlanych nieco wyhamował w ostatnich miesiącach, nie przekłada się to jednak na ceny generalnego wykonawstwa. Firmy budowlane nadal mają problemy związane z odpływem pracowników z Ukrainy. Konflikt zakłóca również łańcuch dostaw materiałów. Koszty budowy nie maleją również z uwagi na cenę paliwa i energii oraz inflację. Wpływ na ceny w budownictwie będzie miał także wzrost płacy minimalnej.Ceny mieszkań w obecnej sytuacji mogą co najwyżej ustabilizować się na krótko, jednak wysoka inflacja i znaczne ograniczenie podaży (deweloperzy rozpoczęli w ostatnich trzech miesiącach o 45 proc. mniej budów niż rok wcześniej) przyspieszy tempo wzrostu cen mieszkań w przyszłym roku i w następnych dwóch latach. W związku z pogłębiającym się deficytem mieszkań i rosnącymi cenami najmu nie ulega wątpliwości, że najbliższe miesiące będą najlepszym okresem na zakup nieruchomości w celach inwestycyjnym. Prognozy dotyczące cen gruntów również nie wskazują na obniżki. W atrakcyjnych lokalizacjach grunty nadal są trudno dostępne i raczej nie można spodziewać się okazji do korzystnych zakupów.Marcin Michalec, CEO Okam Nie zakładamy spadku kosztów materiałów budowlanych czy surowców. Wiele oczywiście zależy od zmian geopolitycznych i rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą. Mając jednak na uwadze bieżący rok, rosnącą w ostatnich miesiącach inflację, czasowy brak dostępności niektórych materiałów, co podnosiło koszty budowy, trudno jest patrzeć na kolejne miesiące z dużym optymizmem. Jednocześnie naturalne jest, że jeśli inwestorzy będą sprzedawać mniej z uwagi na spadek popytu, który wynika z trudności kredytowych konsumentów, to uwzględniając także wyższe stawki za generalne wykonawstwo i usługi powiązane, deweloperzy będą raczej lekko podnosić ceny lokali.Równocześnie, ze względu na ograniczoną dostępność gruntów w centralnych częściach aglomeracji miejskich, nie zakładamy spadku ich cen. Wręcz przeciwnie, mogą one rosnąć. Wysoce prawdopodobny jest wzrost ilości modernizacji starszych budynków, w tym przede wszystkim biurowców na cele mieszkaniowe oraz rozwój osiedli podmiejskich. Ponadto, właściciele gruntów oddalonych od centralnych lokalizacji, zdając sobie sprawę z braku obszarów pod zabudowę, mogą decydować się na stopniowe podnoszenie cen działek. Dariusz Nagórski, dyrektor ds. inwestycji Aria DevelopmentObserwujemy spowolnienie wzrostu cen wielu materiałów budowlanych. Wolniej rosną również ceny gruntów. Jest też mniejszy popyt na mieszkania głównie z powodu braku dostępności kredytów. Dzięki niższym kosztom produkcji deweloperzy mieliby możliwość zaoferowania cen nieco lepiej dostosowanych do obecnej siły popytu. Jednakże w związku z inflacją i mniejszą liczbą nowych projektów szacujemy, że obniżki stawek ofertowych będą niewielkie albo wręcz symboliczne.Sebastian Barandziak, prezes zarządu Dekpol DeweloperTrend wzrostowy cen gruntów zatrzymał się. Szczególnie widać to w przypadku działek pod zabudowę jednorodzinną. Ma na to głównie wpływ wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych, który przełożył się na ograniczenie zdolności kredytowej potencjalnych nabywców. Zmniejszenie liczby klientów kredytowych jest odczuwalne przy sprzedaży mieszkań, co z kolei przekłada się na ograniczenie dynamiki realizowanych nowych inwestycji przez deweloperów. W zakresie cen gruntów pod zabudowę wielorodzinną, jak zwykle mocno bronią się dobre lokalizacje z atrakcyjną infrastrukturą w okolicy. Karolina Bronszewska, członek zarządu, dyrektor Marketingu i Innowacji Ronson DevelopmentWyhamowanie na rynku kredytów hipotecznych spowodowało, że działania inwestycyjne wielu firm deweloperskich stały się o wiele ostrożniejsze, czego efektem jest zmniejszenie wolumenu projektów w toku realizacji oraz ilości gotowych mieszkań. Tym samym, spodziewamy się korekty cen generalnego wykonawstwa, związanej właśnie z mniejszą ilością podpisywanych kontraktów na inwestycje. Koszty materiałów budowlanych raczej się ustabilizowały, jednak ciężko przewidzieć jak będą się kształtować w 2023 roku. Ceny uzależnione są od kosztów energii, które w 2023 roku mają wzrosnąć, czy też kosztów logistyki. Ze względu na utrzymujący się konflikt w Ukrainie, nadal są też wydłużone łańcuchy dostaw. Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home Zarówno inwestorzy, jak i wykonawcy wiedzą, że sytuacja na rynku budowlanym jest dynamiczna i zaskakuje każdego dnia. Choć od dwóch lat ceny materiałów budowlanych drożeją, to w 2023 roku może dojść do ich spłaszczenia. Sam spadek cen artykułów budowlanych może obniżyć koszty budowy. Pozostaje jednak kwestia wyhamowania inflacji oraz poprawy warunków kredytowych. Dlatego uważam, że upłynie jeszcze sporo czasu zanim dojdzie do przełamania złej passy w branży budowlanej. Optymistyczny jest jednak fakt, że wyhamowanie wzrostu cen materiałów budowlanych może spowodować wznowienie wstrzymanych inwestycji.Jeśli chodzi natomiast o ceny działek budowlanych, prognozy na najbliższe miesiące nie wskazują, aby uległy obniżce. W pierwszych miesiącach 2022 roku doszło do korekty cen gruntów w największych miastach. W miejscowościach poza miastami wojewódzkimi ceny nadal rosną, choć już nie w tak szybkim tempie, jak w 2021 roku.Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.
Resort rozwoju zamierza wprowadzić zmiany w zakresie budowy apartamentów inwestycyjnych, ustalania odległości od budynków i standardów doświetlenia pomieszczeń mieszkalnych. Przepisy miałyby ograniczyć rynkowe zjawisko patodeweloperki, które już z samej nazwy krzywdząco wpływa na wizerunek deweloperów. Tymczasem architektoniczna tandeta bywa też niechlubnym dziełem innych grup.
Przyszły rok nie zapowiada się dobrze dla rynku nieruchomości w Polsce. W życie wejdą bowiem podwyżki cen energii, gazu oraz podatków. Do tych ostatnich dołączą również i nowe.Wraz z początkiem nowego roku zniesiona zostanie zerowa stawka VAT na gaz. Jak przypomina portal money.pl, powróci stawka 23 proc. Pomimo zamrożenia cen energii, rachunki i tak mają pójść w górę.Przewiduje się, że najbardziej wzrosną opłaty za prąd. Pomimo braku oficjalnego zatwierdzenia taryf przez Urząd Regulacji Energetyki, prognozy zapowiadają trzy razy wyższe kwoty niż teraz.