Spora część Polaków może skorzystać z rozwiązania, dzięki któremu ich rachunki za prąd będą niższe. W tym celu muszą jednak złożyć odpowiedni wniosek. Muszą się pospieszyć, bo termin na dostarczenie dokumentów kończy się już za kilka dni. Przedstawiamy szczegóły.
Polacy jak na razie nie muszą martwić się o podwyżki za prąd, a to wszystko przez zamrożone ceny energii. Obowiązują określone limity zużycia, które nie są takie same dla wszystkich. Aby skorzystać z tańszych rachunków, część Polaków musi złożyć odpowiednie oświadczenia. Trzeba się jednak pospieszyć, bo termin upływa już za kilka dni.
Już niebawem powróci popularne dofinansowanie. Wielu Polaków będzie mogło skorzystać z tego wsparcia, a nabór wniosków ma zostać ogłoszony wkrótce. Budżet przeznaczony na to świadczenie jest całkiem pokaźny. Przedstawiamy szczegóły.
Ceny energii elektrycznej już niedługo drastycznie wzrosną, ale wiele osób do końca czerwca może jeszcze korzystać z tańszego prądu. Aby tak się stało, muszą jednak złożyć stosowne oświadczenie, a czas na to właśnie się kończy. Ostateczny termin na dopełnienie formalności mija bowiem wraz z końcem marca. O kim mowa? I co trzeba zrobić? Wyjaśniamy wszystko krok po kroku.
Podwyżki cen energii coraz bliżej. Taki stan rzeczy realnie niepokoi Polaków, którzy w ostatnim czasie wydają znacznie więcej na podstawowe potrzeby. Jest jednak sposób, by zapłacić mniej. Kto może zwiększyć limit zużycia? Na złożenie wniosku zostało mało czasu.
Jakiś czas temu rząd podjął decyzję o przedłużeniu zamrożenia cen prądu. Rozwiązania chroniące odbiorców energii obowiązują jednak tylko przez pierwsze sześć miesięcy roku i już niedługo wygasną. Co jeśli rząd postanowi całkowicie odmrozić stawki za prąd? Portfele Polaków mogą mocno na tym ucierpieć. NBP właśnie przedstawił najnowsze szacunki.
Już za kilka miesięcy ceny energii mają gwałtownie skoczyć w górę. Rząd pracuje już jednak nad nową ustawą, która ma chronić osoby, które podwyżki dotkną najmocniej. Wiceminister klimatu zdradza szczegóły. Regulacje mają wpłynąć zarówno na celu prądu, jak i gazu.
Niemal każdy z nas co miesiąc płaci gigantyczne rachunki za prąd. Wielu z nas nie wie, że w domu mamy elektronicznego ”złodzieja”. Które urządzenie pobiera najwięcej prądu?
Już niebawem wygasną rządowe rozwiązania, dzięki którym Polacy płacą mniej za prąd. Okazuje się, że już w sierpniu w życie wejdą ogromne zmiany w rachunkach za energię, które przyczynią się do ich obniżenia. O co dokładnie chodzi?
Na stronie jaworskiej policji pojawił się komunikat w sprawie nielegalnego podłączenia do instalacji elektrycznej. Funkcjonariusze przypominają, nie tylko o zagrożeniach takiego przedsięwzięcia, ale również o konsekwencjach prawnych. A te powinny odstraszyć potencjalnych śmiałków. Nie zawsze jednak tak jest.
Jakiś czas temu Polacy dowiedzieli się, jak będą wyglądały rachunki za prąd, które zapłacą w najbliższym czasie. Jak się okazuje, aktualnie obowiązuje rządowy program ochrony odbiorców energii, ale za jakiś czas wsparcie się skończy. Co wtedy z cenami prądu?
Popularność instalacji fotowoltaicznych w Polsce cały czas rośnie. Nic dziwnego - można przecież dostać na ten cel spore dofinansowanie, a nawet ulgi podatkowe. Konieczne jest jednak spełnienie odpowiednich warunków, aby korzystać z przywilejów.
Przez najbliższe kilka miesięcy w dalszym ciągu będą obowiązywały zamrożone ceny prądu. Część osób może skorzystać z podwyższonych limitów zużycia energii elektrycznej. Jest jednak haczyk - termin na składanie wniosków w tej sprawie upływa już wkrótce.
Od lipca 2024 roku za prąd zapłacimy więcej? Niestety, wiele wskazuje na to, że to koniec zamrożonych cen. Minister Klimatu i Środowiska wyjaśnia, co dalej.
Wysokie rachunki za prąd to problem, z którym boryka się ogromna część Polaków. Okazuje się, że jest kilka banalnie prostych sposobów na to, by co miesięczne opłaty za energię elektryczną nie były aż tak wysokie. Przedstawiamy szczegóły.
Wokół budowy elektrowni jądrowej w Polsce wybuchło zamieszanie. Samorządowcy złożyli pismo o zmianę lokalizacji. Kolejne opóźnienia mogą skutkować katastrofą - w kraju może zabraknąć prądu.
Zdecydowana większość Polaków zastanawia się, jak będą wyglądały ceny energii elektrycznej w tym roku. Do tej pory można było tylko spekulować na podstawie propozycji złożonych przez sprzedawców energii. Teraz już znamy oficjalne dane i konkretne stawki.
Znamy nowe zasady zwrotu pieniędzy dla odbiorców energii. Ministerstwo Klimatu i Środowiska jakiś czas temu wydało rozporządzenie, które zakłada obniżkę rachunków za prąd dla wielu Polaków. Jakie warunki należy spełnić, bo otrzymać dodatkowe pieniądze?
Zwroty w kwocie 125,34 zł dały możliwość lekkiego oddechu Polakom w kontekście cen energii. Problem jednak polega na tym, że dostawca może się o tę kwotę upomnieć. Tymczasem przyczyna wszystkiego leży w szczegółach zwrotów.
Już niedługo do Sejmu ma trafić projekt ustawy przygotowany przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Ma określać reguły ochrony wybranych odbiorców energii w nadchodzącym roku, a także złagodzić restrykcje dotyczące stawiania farm wiatrowych na lądzie.
W związku z nadchodzącym końcem roku, wiele osób zastanawia się, co będzie z cenami energii elektrycznej w 2024 r. W poniedziałek został opublikowany wpis w wykazie prac legislacyjnych rządu. Wynika z niego, że planowane jest przedłużenie zamrożonych cen prądu na nadchodzący rok.
Drożyzna uderza w portfele Polaków, dlatego szukając oszczędności i chcąc zabezpieczyć się przed wyższymi kosztami prądu, wielu z nich decyduje się na montaż paneli fotowoltaicznych. Takie rozwiązanie to przede wszystkim możliwość korzystania z tańszego prądu i zapewnienie swojemu gospodarstwu domowemu bezpieczeństwa energetycznego. Są jednak osoby, które po założeniu paneli fotowoltaicznych zaczęły otrzymywać horrendalnie wysokie rachunki za prąd.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin w rozmowie z jednym z serwisów poruszył temat składania taryf na 2024 rok przez spółki. Zabrał także głos w sprawie odmrażania cen energii i opowiedział, co się z tym wiąże. Czy czekają nas ogromne podwyżki cen prądu?
Osobom zmagającym się z wysokimi kwotami rachunków może wydatnie pomóc obniżka oferowana przez jednego z dostawców. Kwota do zapłaty jest bowiem niższa o ponad sto złotych. Co ważne, dla uzyskania obniżki nie trzeba składać żadnych wniosków.
Rząd zainicjował projekt ogólnopolskiej wymiany liczników prądu w 2021 roku. Powód? Klasyczne spisywanie było nie tylko czasochłonne, ale wiązało się też z przypadkowym podaniem błędnego odczytu. Rozwiązaniem mają być więc inteligentne liczniki, które z automatu przekażą dane do firm energetycznych. Tylko do końca tego roku urządzenia te pojawią się u 15 proc. odbiorców, a później, zgodnie z przyjętym kalendarium, obejmą kolejne miejsca. Czy nowe liczniki są bezpieczne, ile będzie nas to kosztować i jakich innych skutków możemy się spodziewać?
Wydaje się, że obecnie najgorętszym tematem w Polsce są ceny prądu i to, czy przyszły rząd wprowadzi dopłaty od państwa do rachunków wzorem obowiązujących do końca tego roku przepisów zamrażających ceny prądu do określonych limitów zużycia. Według wyliczeń ekspertów, bez odpowiednich kroków władz już od stycznia rachunki za prąd wzrosną o ok. 70 proc. Okazuje się, że niektórzy już dostają astronomiczne rachunki za prąd, o czym informuje fakt.pl.
W obawie o swoje portfele wielu Polaków zastanawia się, czy od nowego roku zostaną wprowadzone dopłaty od państwa do rachunków za prąd. Jeżeli tak się nie stanie, już w styczniu ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych mogą wzrosnąć aż o 70 proc. Jak donoszą media, od 2024 roku mógłby zostać wprowadzony inny mechanizm, mający uchronić Polaków przed astronomicznie wysokimi rachunkami za prąd.
Jedna z mieszkanek Lublina przez lata opłacała wszystkie rachunki za prąd przychodzące do jej domu. Nagle jednak otrzymała rachunki wyrównawcze na kilka tysięcy złotych. Nic nie zawiniła, ale zdaniem dostawcy prądu musi zapłacić. Inaczej energia elektryczna dostarczana do jej domu zostanie odłączona.