Polsat musi liczyć się z tym, że będzie kontrolowany przez UOKiK. Na Twitterze bowiem Urząd oświadczył, iż wszczął postępowanie w sprawie "zasad i warunków współpracy" na jakich telewizja Zygmunta Solorza-Żaka zdecydowała się odsprzedawać mniejszym kablówkom prawa do reemisji swoich programów. UOKiK ma bowiem podejrzenia, że doszło do praktyk, które mogły ograniczać konkurencję.Jeśli okaże się, że faktycznie takie działania miały miejsce, Urząd uruchomi postępowanie antymonopolowe. Finał takiego może być bardzo bolesny dla telewizji ze słońcem w logo, ponieważ kara w swoim maksymalnym wymiarze za ograniczanie konkurencji wynosi 10% ubiegłorocznego obrotu.
W celu dogłębnego sprawdzenia i przeanalizowania pokazu handlowego firmy pracownicy UOKIK wcielili się w rolę tajemniczych klientów i sami zagościli na tymże wydarzeniu, pisze Business Insider Polska.