Zaległy urlop z 2019 roku? Podpisana przez prezydenta tarcza 4.0 wprowadza dodatkowe regulacje w kwestii wykorzystania zalegających dni urlopowych z poprzednich lat. Niestety, nie są to rozwiązania korzystne dla pracowników. Tarcza 4.0 daje pracodawcom dużo więcej możliwości, jeśli chodzi o przymusowe wysłanie pracownika na urlop. Co się zmienia? Przyglądamy się zapisom ustawy.
Urlopy w 2020 będą inne niż wszystkie. W wielu miejscach obowiązują dodatkowe regulacja w związku z wciąż trwającą pandemią koronawirusa. Pracodawcy również dostali nowe prawo, które uelastycznia kwestię wysyłania pracowników na wypoczynek. Przyglądamy się regulacjom, które zostały wprowadzone w kolejnych tarczach antykryzysowych i co one oznaczają dla pracowników. Wyjaśniamy najważniejsze kwestie związane z urlopami w 2020 roku.
Rozpoczęły się wakacje, wiele osób bierze więc urlopy, aby odpocząć z dala od miejsca zamieszkania. Po otwarciu granic do łask wrócił wycieczki zagraniczne, na co zacierają ręce biura turystyczne. Przez nieuwagę, łatwo wpaść w pułapkę oszustów.
Wielu klientów patrząc na ceny w górach i nad morzem, złapie się na za głowę. Choć turyści dawno się przyzwyczaili, że w miejscowościach atrakcyjnych turystycznie trzeba więcej zapłacić, to coraz więcej osób ma już dość. Konsumenci zamieścili zdjęcia rachunku, na którym zapłacili 60 zł za dwa gofry i dwie kawy.
Z tego artykułu dowiesz się:W jakie dni tygodnia wypadają świętaKiedy wziąć urlopJak prezentuje się harmonogram roku szkolnego i niedziel handlowych
Urlop wypoczynkowy przysługuje każdemu pracownikowi zatrudnionemu na umowie o pracę (oraz powołania, wyboru, mianowania czy spółdzielczą umowę o pracę). Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy, każdy pracownik co rok ma do wykorzystania, w zależności od stażu pracy, 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego. Urlop ten pracownik zobowiązany jest wykorzystać w roku kalendarzowym, w którym nabył do niego prawo. Jeśli zaś nie jest to możliwe, to najpóźniej do 30 września roku następnego. Co jednak jeśli pracownik nie wykorzystał przysługującego mu w tym terminie urlopu?
Grecja dołącza do grona państw, które skonfliktowane są z Airbnb. Grecki Urząd ds. Przychodów Publicznych (AADE) postanowił wziąć się za tych, którzy w ramach Airbnb decydują się na wynajem mieszkań. Urząd nie zamierza iść na rękę osobom chcącym wyjść naprzeciwko turystom. AADE nakładać będzie kary na wynajmujących w wysokości 5 tys. euro.Kary dotyczyć będą tych, którzy działając na platformie, nie zgłosili najmu krótkoterminowego. A tych jest naprawdę sporo. Jak donosi Bankier.pl, aż 20 tys. ofert od osób prywatnych było niezarejestrowanych w urzędzie. Podobny problem wystąpił w wypadku 130 firm świadczących usługi w wynajmowaniu mieszkań.
Wynagrodzenie jaki ekwiwalent za urlop? Zanim obliczymy ekwiwalent dla pracownika, najpierw musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki współczynnik urlopowy odpowiada danemu pracownikowi. Te różnią się w zależności od tego, w jakim wymiarze pracy zatrudniony był dany pracownik. Jeśli na pełen etat, wówczas współczynnik wynosi 20,92. Te maleją wraz z mniejszym etatem: 3/4 etatu - 15,96, 1/2 etatu - 10,46, 1/3 etatu - 6,97 i w końcu 1/4 etatu - 5,23.Co ważne, współczynnik urlopowy stosujemy zawsze obowiązujący. Choć te się zmieniają co roku, nawet jeśli będziemy obliczać ekwiwalent dla pracownika za poprzedni rok, a nawet za jeszcze wcześniejszy, posługujemy się współczynnikiem obecnie obowiązującym. Jeśli więc danej osobie stosunek pracy ustał na początku 2019 roku, a niewykorzystany urlop ma jeszcze za wcześniejszy, 2018 rok, obliczamy ekwiwalent w oparciu o współczynnik 20,92.
Polacy marzą o prawdziwie wolnych wakacjach i to nie tylko pod względem czysto fizycznym, jak znalezienie się w urokliwym, przytulnym i ciepłym miejscu, ale także pod względem czysto mentalnym. Ponad 3/4 z nas chce w czasie wolnym całkowicie zapomnieć o swojej pracy. Tak właśnie wynika z badania "Zwyczaje urlopowe Polaków", które zrealizował serwis Prezentmarzeń.Z badania wynika, że wciąż najpopularniejsze wśród Polaków jest spędzanie wakacji nad wodą. 38% z nas wybiera wakacje nad morzem, a kolejne 27% sytuuje się nad jeziorami oraz rzekami. 15% stawia na wypoczynek w górach, zaś 12% pozostaje na czas wolny w miejscu zamieszkania. Najmniej spośród badanych, bo 8%, stawia na wycieczkę objazdową po kraju.
Jakie wynagrodzenie za pracę w niedzielę? Kodeks pracy za pracę w tym dniu uznaje wykonywanie działań wynikających ze stosunku pracy w godzinach od 6:00 w niedzielę do 6:00 w poniedziałek (choć pracodawca ma prawo w swoim zakładzie określić inne godziny). Wedle zasady pracownikowi za pracę w niedzielę, która zwyczajowo uważana jest za dzień wolny, jak święta, przysługuje dzień wolny.Ten należy wykorzystać do 6 dni po niedzieli lub 6 dni przed tą niedzielą, w którą to miejsce miała praca. Jeśli jednak nie da się tego zrobić, dzień wolny przysługuje pracownikowi do końca okresu rozliczeniowego, w którym to miejsce miała rzeczona praca w niedzielę. Co jednak, jeśli pracownik nie wykorzysta dnia wolnego?
Polacy często myślą o swojej pracy także w urlop czy weekend, kiedy de facto mają czas wolny. Jak wskazuje badanie "Życie w pracy" firmy rekrutacyjnej Michael Page, aż 48% Polaków przyznaje się do tego, że pracuje w urlop. 38% spośród nich mówi o tym, że w urlop pracuje czasami, a kolejne 10% wskazuje, że zdarza się to często.Praca w urlopy to jednak nie wszystko. 68%, czyli ponad 2/3 spośród pracujących Polaków mówi o tym, że swoje działania w ramach stosunku pracy wykonuje w weekendy. Kolejne 75%, co stanowi 3/4 zatrudnionych, przyznaje, że swoją pracę wykonuje także wieczorami oraz nocą.
Jakie wynagrodzenie za urlop? W zasadzie wynagrodzenie za urlop obliczyć można na dwa spsoby. Z jednej strony potrzebujemy do tego stawki godzinowej, jaką pracownik ma wpisaną na umowie. Wówczas mnożymy liczbę godzin, które ten spędził na urlopie, przez stawkę godzinową i otrzymujemy wynik. Schody zaczynają się, kiedy mowa o stawce miesięcznej.Wówczas musimy posiłkować się rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 8 stycznia 1997 roku, dotyczącym szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop. Według jego zapisów, a dokładniej według 9 paragrafu tego rozporządzenia w sposób dość zawiły ustawodawca starał się objaśnić zasady wypłacania pieniędzy za urlop.
Jeżeli zaś mówimy już o zwolennikach sjesty, to większość z nich opowiada się za jej ustawowym wprowadzeniem i nie zostawiłaby wyboru pracodawcą. Prawdopodobnie z małej wiary w chęć dania pracownikom możliwości korzystania z przerwy w ciągu dnia. Za sjestą obowiązkową obstaje 51% pytach, zaś za dobrowolną (w gestii pracodawcy) jedynie 36%.Także niechętnie przerywalibyśmy pracę na 3 godziny, jak to robią mieszkańcy południa Europy. Większość ankietowanych zrobiłaby sobie przerwę w pracy na maksymalnie jedną godzinę, tak zadecydowało 59% pytanych. Sjesta w wymiarze 3 godzin przydałaby się w Polsce jedynie według 4% zapytanych.A jak to wygląda w krajach południowych? W Hiszpanii czy Grecji przerwa w pracy zaczyna się około godz. 14, a kończy mniej więcej o 17. Godziny są raczej umowne, bo kultura śródziemnomorska słynie z raczej swobodnego podejścia do czasu. Latem południowcy otwierają sklepy dość wcześnie rano, bo ok 6, tak aby możliwie uniknąć upałów. Później w południe zamykają je i otwierają wieczorem, a zamykają w późnych (z polskiego punktu widzenia) porach, czasem koło północy. I taki system właśnie chyba najmniej przekonuje Polaków.To co jst praktyką w krajach śródziemnomorskich, czyli przerywanie pracy w godzinach największych upałów raczej nie przymie się tak szybko w Polsce. Z badań przeprowadzony w panelu Ariadna wynika, że większość Polaków nie przeniosłaby południowych praktyk na polski rynek pracy. Za sjestą w pracy opowiada się bowiem 36% ankietowanych, podczas gdy przeciwnicy tego rozwiązania stanowią 40%.