Policja może wlepić mandat także w przypadku, gdy kierowca wjedzie ze zbyt niską prędkością, tym samym będąc "zawalidrogą". Grozi mu za to od 50 do nawet 200 zł kary. Grzywna będzie wystawiona na podstawie przepisu, który mówi o tym, aby jechać z prędkością "nieutrudniającą jazdy innym pojazdom".
Kara czeka tych Warszawiaków, którzy zaparkują w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) i nie wykupią biletu parkingowego. Do tej pory kara wynosiła wynosiła 50 zł, a teraz wyniesie 250 zł, chyba że kierowca opłaci ją w ciągu 7 dni, wtedy zapłaci 170 zł.
Grzywna minimum 50 zł, a maksymalnie 5000 zł grozi rowerzystom, którzy jadę rowerem w stanie określanym przez ustawę jako "stan nietrzeźwości". W niektórych wypadkach grozi im nawet do 30 dni aresztu, czy w zależności od wyroku sądu zakaz prowadzenia pojazdów (nie będzie on jednak zakazywał prowadzenia samochodu, a jedynie roweru).
Zmiany prawne mają być pokłosiem ostatniego raportu Najwyższej Izby Kontroli, która wykazała, że z 204 wykroczeń drogowych z lat 2015-2017, aż 115 tysięcy się przedawniło. W dużej mierze to taktyka kierowców, którzy odraczają płatność, aż do przedawnienia sprawy. Ale teraz grzywny będzie trudniej uniknąć.