Akcyza zmniejszona ma zostać zgodnie z planem Ministerstwa Finansów. Projekt rozporządzenia opublikowany został na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Wynika z niej, że skorzystać z ulgi w akcyzie mogą ci, których piwa w trakcie pandemii koronawirusa w Polsce przekroczyły datę przydatności ze względu na zawieszoną w wyniku wprowadzenia restrykcji działalność.Jak podaje Biznes Interia.pl, w dokumencie oceny skutków regulacji Polski Związek Producentów Piwa sam zawnioskował o taką możliwość. Zwracane przez lokale sprzedające piwo dostawy zalegają w magazynach producentów, którzy ponoszą na tej sytuacji ogromne straty.
Jak podkreślał szef rządu, kwestia organizacji wesel była już omawiana przez ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w poprzednim tygodniu. Morawiecki zaznaczył, że nie ma żadnych przeciwwskazań co do organizacji ślubów, jednak nadal nie ma możliwości organizacji hucznych wesel.
Europoseł Kosma Złotowski zarzucił portugalskiemu koncernowi Jeronimo Martins, który jest właścicielem sklepów sieci Biedronka, że celowo przyczynia się do wprowadzania klientów w błąd. Jak możemy przeczytać w pytaniu europosła do Komisji Europejskiej, które to opublikowały wiadomoscihandlowe.pl, europoseł zwrócił uwagę na to, że praktyka taka jest szczególnie rażąca w przypadku sieci, który za jeden z głównych filarów swojego marketingu uznaje posiadanie w swojej ofercie produktów, które pochodzą od lokalnych dostawców.
O nowym sprzęcie, którym będzie niebawem dysponować wojsko poinformował w sobotę na twitterze minister MON, Mariusz Błaszczak. Do wojska ma trafić 18 tys. karabinków MSBS GROT produkowanych w Radomiu. Jak zauważył Błaszczak, to nie tylko wzmocnienie uzbrojenia polskich żołnierzy, ale również wsparcie polskiego przemysłu zbrojeniowego. Karabinki Grot C 16 FB-M1 trafią do Wojska Polskiego na mocy umowy zawartej na targach w Kielcach, kiedy to Fabrykę Broni w Radomiu zobowiązała się do wyprodukowania 53 tys. sztuk tejże broni na potrzeby polskiej armii. Pierwsze partie karabinków już trafiły do Wojsk Obrony Terytorialnej, a wkrótce nowego sprzętu mają używać także żołnierze innych wojsk operacyjnych - podaje "Puls Biznesu".
Minister Funduszy i Polityki Regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak poinformowała PAP, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na przekazanie przez rząd kolejnych pieniędzy, które mają wspomóc polskich przedsiębiorców w finansowanie bieżącej działalności jak i planowaniu inwestycji.
Galerie handlowe - jeśli chcą wznowić działalność - najprawdopodobniej będą musiały dostosować się do wytycznych, jakie planuje dla nich Ministerstwo Rozwoju - taką informację podaje serwis Money.pl. Wiadomość jest póki co jednak nieoficjalna.
TVP rozsyła już zaproszenia na wydarzenie pod nazwą "Debata Prezydencka 2020". Jak podaje Gazeta Wyborcza, znana jest już data wydarzenia oraz nazwisko prowadzącego starcie kandydatów na fotel prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.Jak się okazuje, debata odbędzie się za niecałe dwa tygodnie, ponieważ mowa o 6 maja - to środa. Na 4 dni przed zapowiadanymi przez Prawo i Sprawiedliwość wyborami korespondencyjnymi. Tego też dnia Senat ma najpóźniej przesłać do Sejmu dalej ustawę regulującą przeprowadzenie wyborów właśnie w postaci korespondencyjnej.
Dziecko - i to niejedno - może w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy wcale nie ujrzeć szkoły. Jak podał bowiem minister Dariusz Piontkowski, który jest szefem resortu edukacji, możliwe, że do wakacji szkoły nie ruszą. Oznaczałoby to, że do lipca polscy uczniowie będą skazani na naukę zdalną. - Być może nie będzie powrotu do szkół przed wakacjami, teraz nie jesteśmy w stanie stwierdzić tego na 100 procent - oświadczył Piontkowski cytowany przez Business Insider Polska.Kto w tym temacie ma natomiast ostatnie słowo do powiedzenia? Sam Piontkowski wskazuje, że zdecydowane pierwszeństwo w sprawie pandemii koronawirusa mają minister zdrowia oraz główny inspektor sanitarny. W rozmowie z portalem Interia.pl tak mówił o powrocie do szkoły, gdy trzeba będzie żyć z koronawirusem nawet przez kolejne 2 lata: - Nie wiemy, na jakim etapie zagrożenia epidemicznego będziemy. Być może dużą część rygorów, która obowiązuje w tej chwili, będziemy musieli stosować przez dłuższy czas. Z drugiej strony może pojawić się możliwość powrotu do szkoły. Jeśli okazałoby się, że jest to możliwe w czerwcu, to tym bardziej we wrześniu - stwierdził minister.
Szczyt epidemii koronawirusa w Polsce jeszcze kilka dni temu datowany był na 27 kwietnia. Z prognoz amerykańskiego ośrodka wynikało więc, że najgorsze przed nami. Teraz jednak, jak podaje portal O2.pl, Uniwersytet Waszyngtoński swoją prognozę zrewidował. Okazuje się, że szczyt epidemii mamy już za sobą.Wspomniany wyżej portal podaje za Instytutem Pomiarów i Ocen Stanu Zdrowia przy Uniwersytecie Waszyngtońskim, iż prognoza dla Polski została zmieniona. Wcześniejsza wskazywała końcówkę kwietnia jako najgorszy moment epidemii. Teraz okazuje się, że szczyt epidemii jest już - według badań - za nami.
PiS pod trwające obrady Sejmu wrzucił projekt zmian w Konstytucji RP. Jak zakłada zgłoszone przez członków partii rządzącej pismo, kadencja prezydenta RP miałaby zostać wydłużona do 7 lat. Zmiana ta obejmować miałaby już samego Andrzeja Dudę. Sprawiłoby to przeniesienie tegorocznych wyborów prezydenckich na termin w roku 2022.
Wybory prezydenckie planowane dotąd na 10 maja mogą się w ogóle nie odbyć i mowa nie tylko o tradycyjnej postaci, polegającej na pójściu do lokali i oddaniu głosu, ale też planie przeprowadzenia ich w postaci korespondencyjnej.Jak podaje RMF FM, Jarosław Gowin, jeden z koalicjantów PiS i przywódca partii Porozumienie, która wchodzi w skład Zjednoczonej prawicy, stanął okoniem wobec Jarosława Kaczyńskiego i jego planów.RMF podaje, że ultimatum, jakie przedstawić miał Jarosław Kaczyński liderowi Porozumienia, polegało na poparciu wyborów kopertowych lub wyrzuceniu z rządu Jarosława Gowina oraz ludzi z jego frakcji w wypadku jego odrzucenia. Jak podaje radio, Jarosław Gowin miał je odrzucić, co grozi rozłamem w rządzie w każdej chwili. - Jarosław Gowin ogłosił już politykom swojej partii, że nie poprze pomysłu PiS na korespondencyjne wybory, a w związku z tym muszą się spodziewać utraty stanowisk - czytamy informację przekazaną przez reportera Patryka Michalskiego na RMF24.pl.Jeśli dojdzie do rozłamu w rządzie, na co - jeśli informacja jest zgodna z prawdą - wiele wskazuje, to Zjednoczona Prawica utraci większość w Sejmie. Porozumienie ma bowiem w izbie niższej parlamentu 18 posłów, co dla PiS jest kluczowe, do utrzymywania władzy. Oznaczać to będzie rząd mniejszościowy niezdolny do sprawnego rządzenia, co jest tym bardziej kluczowe, że w Polsce trwa pandemia koronawirusa, która dodatkowo napędza kryzys gospodarczy.